jakub_gozdzik pisze:
Są tam przecierz czesci nieoryginale, nie wyprodukowane w Mercedes-Benz A.G. To jest dopiero profanacja! I moim zdaniem takie rzeczy zanizaja wartosc.
Pamietaj, ze polski rynek jest dosc specyficzny...Polska to, czy ktos chce czy nie, kraj ludzi biednych. Auta wyposazone w silniki o duzej pojemnosci szybciej traca na wartosci i u nas kosztuja mnie, gdy nie maja instalacji LPG. Wynika to z faktu, ze potencjalny nabywca boi sie zakupu auta, ktore pali jak smok. I to prowadzi do absurdalnych sytuacji, kiedy wlasciciel np 280 CE musi i nie ma wyboru, obnizac cene by sprzedac tak nie ekonomiczne auto, a wlasciciele slabszych i mniej prestizowcyh 230 CE sprzedaja swoje za duzo wieksze pieniadze! To ewenement, bo od kiedy auta slabsze i gorsze sa drozsze? U nas sa...zreszta nie tylko u nas. Stad LPG staje sie mocnym atutem przy odsprzedazy. Choc to ZŁO, to ze wzgledu na domowy budzet, najczesciej jest złem koniecznym, chyba ze nie jest to jedyne auto...Konkludujac, LPG nie tylko nie obniza wartosci auta, bo sama instalacja w sobie jest kosztowna, ale tez czyni je dodatkowo atrakcyjniejszym dla nabywcy, zwlaszcza gdy pod maska czai sie niemal 3 litrowa jednostka, zana ze swego lakomstwa.
Co do oryginalnosci, to osobiscie uwazam, ze auto oryginalne, to takie ktore opuscilo fabryke i do dnia dzisiejszego legitymuje sie kompletem czesci z jakich zostalo zlozone. Oczywiscie nie mam na mysli materialow exploatacyjnych takich jak klocki i tarcze hamulcowe, elementy ukladu wydechowego itp. Te, naturalnie, bede wymieniane, ale milo by bylo gdyby czesci instalowane w ich miejsce byly oryginalne...Silnik, jako serce auta, jest jednym z najwazniejszych jego elementow i nawet jesli zostanie wymieniony na identyczny model( M 110 na inne M 110, dla przykladu) to juz nie bedzie w 100% takim autem, jakie wypuscil producent. Czy sie to komus podoba czy nie. Pozornie to auto niczym sie nie bedzie roznic, ale dla kogos kto bedzie chcial miec Benza w 100% wiernego stanowi fabrycznemu, takie auto po swapie nie bedzie tym czego szuka. Wymiana motoru narusza calosc jaka zlozono w fabryce, podmienia jej czesc, wiec kwestionuje w jakims stopniu prawdziwosc samochodu.
Dla mnie auto,owszem wspaniale kiedy jest oryginalne, nie musi reprezentowac 100% zgodnosci ze stanem fabrycznym, ale to w ujeciu samochodu do codziennego uzytku. Natomiast Benz, jako zabytek, auto kolekcjonerskie, musi byc idealne, albo poprostu nim nie jest.
Nie wiem na jakiej aukci byles, ale ogladalem ostatnio program o najdrozszych autach swiata i najcenniejszym, bo wartym 40 000 000 $ automobilem byl pierwszy egzamplarz Silver Ghost marki Rolls Royce. Auto pomimo przebiegu 800 000 KM mialo nadal wszytsie czesci oryginalne, a w szczegolnosci silnik. Wszystko bylo na swoim miejscu od prawie 100 lat, stad ta cena. Czy ktos wycenil by je na taka astronomiczna sume, gdyby silnik mial np. "tylko" 50 lat? Nie wydaje mi sie!
Ps. Oczywiscie o to auto dba armia specjalistow i silnik zapewne mial robiony remont itp, ale nie zmienia to faktu, ze wlasnie takie pojazdy mozna nazwac 100% oryginalami, a Twojego juz nie...