MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Na samym początku pozdrawiam wszystkich
Mam do was pytanie.
Czy do w 123 280 można założyć wtrysk bez większych problemów i czy tak na prawdę dało by to jakieś wymierne korzyści?
Z góry dziękuję za odpowiedz.[/list][/quote]

Można ale po co?
Problemów w zasadzie nie ma tylko trzeba miec komplet częsci a wzasadzie całą góre silnika + pompę paliwa ale do M110 są dwa rodzaje wtrysku.

Sama wymiana gaźnika na wtrysk raczej żadnych wymiernych kożyści nie przyniesie. (Oczywiście zakładam, że chodzi Ci o zwiększenie mocy). Radziłbym Ci raczej pobawić się w modyfikację gaźnika połączoną z wymianą wałka rozrządu na jakiś tzw. ostrzejszy (w rzeczywistości gładszy). Dłuższe czasy otwarcia zaworów sprawią, że zmodyfikowany gaźnik (dający więcej paliwa) nie zaleje silnika.
A teraz trzeba sobie zadać pytanie.
1. Czy warto?
2. Czy silnik to wytrzyma?
3. Czy wzrost spalania jest wliczony w rachubę?

P.S. Chyba, że chodziło Ci o zamontowanie wtrysku dla oszczędności paliwa.... Jeżeli tak to gra nie jest warta świeczki.

Pozdrawiam.

_________________
Jest gwiazda jest jazda

W123 230E '82 "Vanishing Point"

Dzięki za odpowiedzi pozdrawiam wszystkich do usłyszenia.

Witam
Mam do Ciebie prośbę Marcinie 280e
Piszesz że silnik M110 posiada 2 rodzaje wtrysków,czy mógłbys coś więcej o tym napisać a konkretnie jakie to są rodzaje,który był stosowany w jakich latach itp...a może masz jakieś schematy...
Mam w związku z tym pewien problem ,otóż kiedys pisałem na tym forum o tym że po włączeniu biegu czyli D i trzymaniu nogi na stopie obroty spadają mi o 500-600 obr/min. Kiedys myślałem że to wina skrzyni ale teraz już wiem (przypuszczam) że to wina czegoś innego a konkretnie wadliwego działania lub podłączenia czujnika,urządzenia...(niewiem jak to sie nazywa) który powinien stabilizować wolne obroty na mniej więcej stałym poziomie na przykład po włączeniu klimy,ogrzewaniu tylnej szyby,skręceniu kolami do oporu przy wspomaganiu itp. U mnie jest np. tak że gdy skręcę kołami do oporu wtedy silnik ma cięzej i obroty spadają o jakąś wartość i podnoszą się ale dopiero po tym jak skręcę spowrotem i co także istotne- bardzo powoli czyli nawet do 10 sekund, a powinno być tak że obroty spadają na ułamek sekundy i natychmiast podnąszą sie do poprzedniego stanu nawet przy trzymaniu kierownicy do oporu.
I dlatego myślę że ma to związek także z automatem.Pytam sie Ciebie o schematy poniewaaż przy moim silniku jest kilka wężyków od powietrza luźnych lub podłaczonych "byle gdzie" , a niewiem jak powinny one być prawidłowo podłaczone.Może wtedy zniknąłby ten problem ze spadkiem obrotów...mam nadzieję

_________________
Krzysiek
W 126 280 SE , 1985 rok
jasne sreberko
automat
www.126sec.prv.pl