krasuss młodszy - dzięki za trud pozyskania tak szczegółowych danych.
Mam ofertę kupna M119 wraz z ASB pochodzącej właśnie z E500 po dachowaniu za 4000zł
Zakładając że wszystko jest sprawne to jak dla mnie to prawie półdarmo. Nie dalej jak 2 tygodnie temu wymieniłem łańcuch rozrządu i wraz z pierdółkami wyszło ponad 600zł. Za przełożenie silnika spiętego z ASB mechanik weźmie max 1000zł, czyli optymistycznie za 5KPLN mam "prawie" E500. Jak na razie za 6500zł nikt nie chciał kupić mojego auta, dodając wspomniane 5KPLN to za 11500zł mam auto, które tylko w szczegółach (kształt nadkoli, zawieszenie przedni) różni się o tych E500 co w ogłoszeniach allegro wołają 25 - 40KPLN. Oszczędność około 10KPLN.
Potem jeszcze kosmetyka, tz wizyta u lakiernika, aby zamaskować niedoskonałości po poprzednich właścicielach
Graty moje są całkowicie sprawne, więc po wymianie powinno się jeszcze trochę kasy odzyskać.
Tak wyglądał mój plan.
Ale:
krasuss młodszy pisze:
Tez średnio wierze, ze dyfrowi te 40KM nie zrobi różnicy. 400E ma inne przełożenie
zegarek pisze:
A mosty to tak samo jak w przypadku W126 - 560 pomimo mocniejszego silnika od 500, miała też krótsze przełożenia, żeby było lepsze przyspieszenie i większe spalanie

Widać że pełną satysfakcję bym osiągnął dopiero jeżeli dodatkowo zmieniłbym dyferencjał z 2,85 na 2,65 z E500, tyle że pewnie ciężko będzie dostać taki w rozsądnych pieniądzach poniżej 1KPLN (graty z E500 są po chorych cenach, podzwonię i popytam)
krasuss młodszy pisze:
Ja bym dal dupie siana. Jak chcesz prawdziwej rzeźni, to idź po całości, jak Ci radzi gienkas i poszukaj lochowego M120 i nie baw się w półśrodki. Jak upchnęli 5,0 w W201, to i w W124 zmieścisz M120.
Przeszło mi to przez głowę, ale ceny samego silnika m120 powalają, a przecież muszę jeszcze go kupić z ASB bo moja by nie wytrzymała. Konieczność zakupu kupy komputerów(pewnie sterownik silnika nie dogada się ze z obecnym sterownikiem ASR oraz elektronicznej przepustnicy), wydech też do wymiany, a przecież z W140 puchy się nie zmieszczą do W124, dorabiany wydech też swoje kosztuje, a efekt tłumiący będzie słaby (ja lubię ciszę w aucie), nie licząc na to wszystko straconego czasu, w którym to bym na to nie zarabiał tylko dłubał itp, itd. Czyli zamiast 5KPLN ostateczny koszt przekroczyłby pewnie 15KPLN czyli doliczając jeszcze 6,5KPLN wartości na które cenię auta daje sumę za którą po dobrych negocjacjach kupię SL600/albo CL600. To nie ma dla mnie sensu konfrontując wcześniejszą szacowaną kwotę za którą będę miał prawie E500 VS to ile musiałbym za nią dać (gdybym chciał kupić).
Ale po tym trochę długim wywodzie, pytam się jeszcze raz, czy różnica miedzy 420 a 500 jest aż tak duża że warta tego całego zachodu. Jeździł ktoś oboma autami?
Ja kiedyś testowałem W124 2.6 M103 oraz W124 3.0 M103, wioski mam takie, że ten drugi jedzie lepiej ale wg mnie nie na tyle aby się trudzić ze zmianą sprawnego 2.6 na 3.0. Obawiam się że w tym przypadku będzie podobnie.