Żadna tam wymiana skrzyni. Najzwyczajniej sprzęgło ciągnie. Najprawdopodobniej nie trzeba będzie nawet ingerować w bebechy, bo w takich razach zawodzi sterowanie czyli albo pompa albo wyprzęgacz. Zgrzyta na wsteku bo ten niesynchronizowany, a jedynkę trudno wbić bo najczęściej zapina się ją stojąć (jak i wsteczny z resztą). Pierwsze co to zobacz ile masz płynu w zbiorniku na pompie hamulcowej, jak poziom tylnej sekcji obniżył się do wysokości takiego wężyka, który odchodzi w bok i znika w przedziale do przewożenia ludności to znaczy, że masz gdzieś wyciek.
W zasadzie jak sprzęgło chociaż trochę wysprzęgla to da się od biedy jeździć tylko jedynkę trzeba wtykać jak samochód się jeszcze toczy i po zatrzymaniu trzymać go na hamulcu, mając rzecz jasna świadomość, że są to dla elementów ruchomych sprzęgła tortury. A jak się człek zagapi to też nie ma dramatu, wystarczy zgasić silnik, wsadzić jedynkę (wzgl. R) i odpalić silnik. W czasie jazdy do zmiany biegu sprzęgła specjalnie wiele nie trzeba, więc nie dziw się, że wyższe biegi wchodziy bez łachy. W razie totalnej awarii układu sterowania też da się dojechać tylko aby ruszyć trzeba kawałek przejechać na rozruszniku, po kilku metrach pojawi się spalanie i za chwilę samochód się rozkula do prędkości takiej, że można rozrusznik wyłączyć. Biegi w takich razach zmienia się operując gazem, znaczy w momencie jak się gazu odpuści bieg wyjdzie, a potem trzeba tak wajchować prędkością silnika, żeby wlazł następny (w górę jest łatwiej, nieco gorzej się redukuje).
Naprawy tej spokojnie możesz się podjąć samemu, jeno się pogódź z myślą, że się nieco usmarujesz. Wyprzęgacz jest umiejscowiony na skrzyni biegów, na tym nadlewie, który osłania sprzęgło, widać to miejsce na zdjęciu poniżej, celuje w nie linia jaką sobie musisz myślowo poprowadzić przez dwie dolne śruby mocujące wał (sam wyprzęgacz jest wymontowany) Pompę masz przy pedale sprzęgła.
Zajrzyj jeszcze sobie tu, temat podobny i same tęgie głowy się uzewnętrzniały
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
:
http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=24470
Dobra muszę spadać, bo kapucha mnie stygnie