No i zmontowałem wałek atakujący w obudowę-nie do końca byłem pewien czy sie to uda poniewaz nowe łozyska inaczej sie rozkładaja niż stare ale wszystko dało sie bez problemu zmontować.
Tutaj taka uwaga ogólna -nalezy bardzo dokładnie oczyścić wnętrze obudowy z resztek piasku króry mimo przedmuchiwania jeszcze tkwił tam w zakamarkach.
Dwukrotne mycie i suszenie poprawiło zdecydowanie sytuację.
Łozyska daja się zamontować w obudowie bez problemu ponieważ osadzone są z bardzo małym wciskiem-wchodzą praktycznie pod naciskiem ręki.
Przednie to obok zebnika blokowane jest dwoma drucianymi pierścieniami zaś tylne dociska sie przez specjalna stożkową podkładkę do pokrywy wałka atakujacego.
Teraz clou programu czyli ustawianie wałka atakującego względem koła tależowego -odbywa sie to za pomoca podkładki określonej grubosci miedzy obudową a pokrywą -moja ma dokładnie 1,55mm i taka tez stosuję aby nie utracic orginalnego ustawienia.
Nowe łozyska mają takie same wymiary jak orginalne więc nic nie ulega zmianie.
Oczywiście nie stosujemy żadnych uszczelek bo zmieni to nastawy dyfra jedynie jakąś pastę uszczelniającą.
Następnie osadzamy nowy simmering w pokrywie i dokręcamy ja na gotowo.
Ponieważ przednie łozysko jest walcowe suwliwe zaś tylne przesuwa się w obudowie za pomocą bocznych śrub i stozkowej podkładki dociskamy tylne łozysko do pokrywy ustalając ustawienie wałka atakującego względem osi koła tależowego.
Pozostaje zakrecić nakretki kontrujace bocznych srub i zagiąć podkładki zabezpieczające i mamy zmontowany atak na gotowo.