MercBeginner pisze:
Kurde Laudan!

Przestań mnie dobijać i tak już jestem załamany.
Może w Twoim przypadku taka różnica wyszła? Ale nie chce mi się wierzyć, że tłok z ciśnieniem (w najlepszym wypadku) 10 barów lub nawet 8 jak mówisz był w stanie pracować bez przerywań!
Pomijam fakt, że przy -7 nie było większego problemu - zakręcił 4-półobroty i odpalił.
Wynikało by, że kompresja wynosi:
1 - 10 lub 8
2 - 23 lub 21
3 - 20 lub 18
4 - 17 lub 15
To przecież totalna padaka buuuuuu

W moim przypadku pomiar na Boryny wykazal:
1 - 27
2 - 30
3 - 16
4 - 30
po probie olejowej na 3 cylindrze, wzroslo o 2 bary.
Stalo mi sie to w czasie trasy. Nie za bardzo wiedzialem co sie dzieje z samochodem, bo mocno trzeslo na biegu jalowym. W czasie jazdy nic nie bylo czuc. Samochod normalnie przyspieszal i osiagal 150 bez problemow (chcialem sprawdzic czy po tym mu przejdzie

, ale nie przeszlo). Zrobilem tak przeszlo 600km za nim dojechalem do wawy. Tak jak pisalem, byl podpalony zawor. U Ciebie moze byc dol.
Co do wynikow i porownania manometrow z Boryny i Tapicerskiej wiecej moze napisac Ocet, bo on mierzy tu i tu. Roznica byla 6 lub 8 barow - dokladnie nie pamietam. Na pocieszenie powiem, ze pewnie zaden nie wskazuje tego co jest na prawde (kalibracje pamietaja z fabryki) i dlatego odnoszenie tych wynikow do nominalow mija sie z celem. Jak zmierzysz na Tapicerskiej to wtedy p. Krzysztof bedzie mogl cos wiecej powiedziec, bo ma doswiadczalne przelozenie wynikow swojego manometrow z tym co silniki, ktore sprawdzal prezentuja
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
W kazdym badz razie bez rozebrania sie chyba nie obejdzie, ale p. Krzysztof potrafi tanio naprawic i co najwazniejsze skutecznie. U mnie zamknelo sie to w 800pln z czesiami i wystarczylo do dzis (okolo 30tkm) i jest dobrze.