Ja za swoją 240 D zaplacilem wlasnie niedawno pierwsza rate ubezpieczenia na ten rok w PZU - 224 PLN (60% za bezszkodowosc, 5% za kontynuacje, 5% za diesla i jeszcze jakas obnizka wprowadzona w tamtym roku, mianowicie za auta 25 letnie i starsze tez sa upusty:) AC nie ma sensu nawet gdyby Ci zaproponowali (w PZU stare auto ubezpiecza, ale jak im bedzie jego stan odpowiadal). A teraz koszty: na trasie w zeszle wakacje zszedlem ponizej 7l, przy czym od razu mowie, ze jechalem z predkoscia stala 100-120km/h W miescie to nawet nie chce sprawdzac, bo sie boje. Jedno jest pewne - 10 l nie przekracza.
Inne koszty w moim przypadku to klicki hamulcowe (raz do roku polskie, za ok 30 zl), olej, filtry. W zeszlym roku wydech, w tym kupilem sprezyny (2 za 70 PLN), bo mi jedna pekla. Praktycznie wszystko w tym aucie zrobisz sam, czesci (zamienniki) tanie jak barszcz a budowa tego samochodu prosta. Poza tym on sie nie psuje (chyba ze wasze jednak tak). Raz mi stanal na drodze, dzwonie spanikowany do ojca, ze mi sie auto zepsulo. A ojciec na to: "co ty P...lisz, tam sie nie ma co zepsuc, najwyzej ci moglo paliwa zabraknac" I wiecie co? Mial racje......
