Dodaję wywiad - część powyższego artykułu;
Wywiad z Hansem Wernerem Aufrechtem
Oldtimer Markt: Jak to się stało, że postanowił Pan uskrzydlać właśnie Mercedesy? Przecież wtedy było to raczej dziwne?
Hans Werner Aufrecht: To prawda. Wiele osób uważało nas przez to za wariatów. Ale Mercedes był zawsze bliski memu sercu, znałem te samochody, w końcu pracowałem dla Daimler-Benz jako inżynier w dziale rozwoju, tam poznałem swojego przyjaciela i późniejszego wspólnika w AMG Erharda Melchera.
OM: Czy miało miejsce zdarzenie, które można określić jak „iskierkę” do stworzenia AMG?
HWA: Tak, Mercedes modelem 300 SE z dużym powodzeniem uczestniczył w wyścigach, w roku 1964 wycofał się jednak. Razem z grupą ludzi – głównie inżynierów z DB i kierowców testowych – ciągnęliśmy starty dalej, wystawiliśmy prywatnie ulepszonego 300 SE z dużymi sukcesami. To wywołało zainteresowanie u entuzjastów i późniejszych klientów.
OM: Pańska firma początkowo nosiła nazwę AMG - Biuro inżynierskie, konstrukcja i budowanie silników wyczynowych, wkrótce przekształconą na AMG – Biuro inżynierskie i budowa silników ...
HWA: ... bo na początku chodziło na tylko o sport motorowy z Mercedesem.
OM: I ten sport motorowy z początku ograniczył się do 300 SEL 6,8. Szczególnie udany występ w sierpniu 1971 w Spa, gdzie 1635 kg „waga ciężka” zdobyła sensacyjnie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, co do dziś dnia jest chętnie wspominane przez miłośników. Jak ważny był ten sukces dla AMG?
HWA: Bardzo ważny, ten sukces spowodował, że AMG trafiło na pierwsze strony gazet. Nawet telewizja informowała o tym w głównych wydaniach wiadomości – w zasadzie niewyobrażalne!
OM: Jak to się stało, że w 1972 drugim roku AMG kupiło McLarena M8F i wyposażyło go w 6,8 litrowy agregat Mercedesa?
HWA: Oczywiście my nadal chętnie startowali byśmy w wyścigach (Tourenwagen Europapokal – Puchar Europy Samochodów Turystycznych) naszym 300SEL, ale po tym hak FIA ograniczyła pojemność silnika do 5 litrów na sezon 1972 mieliśmy bardzo kiepskie karty. Strasznie szkoda było nam tego silnika, a w formule Interserie nie było górnej granicy pojemności. Tak więc kupiliśmy McLarena, z resztą nie M8F a M20, którym Hans Hayer zajął w w Monza 5-te miejsce. Po tym rozstaliśmy się z tym samochodem.
OM: Z perspektywy tych ponad 35 lat historii AMG: czy taki rozwój firmy był w ogóle realny wg Pana?
HWA: Raczej nie. Nawet największy optymista by tego nie dokonał.
_________________ pzdr - Maciek 41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM
|