Idzik pisze:
Proszę o pomoc, gdyż na mechanice znam się średnio a na elektryce to już w ogóle... (Ale wiem, że prąd kopie
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
)
Oddałeś mu?
Idzik pisze:
Mam problem ze światłami. Generalnie wszystko jest ok (postojowe, mijania i drogowe działają bez zarzutu) natomiast mam problem z tymi "pojedyńczymi postojówkami" (tymi uruchamianymi poprzez przekręcenie przełącznika w lewo) Nie działają w ogóle (ani tylko lewo ani tylko prawo, a i z tyłu też ciemno...) Jaka może być tego przyczyna ??? I jak w sumie mają działać światła tylne (tzn. jeśli włącze np. lewe to czy z tyłu też ma świecić tylko lewa strona czy całość???)
W "beczce" (W123) przełącznik świateł mi działał prawidłowo (z wyjątkiem tył przeciwmgielne, które samo wracało do pozycji -1), a światła zapalały mi sie nastepująco:
1. Stojąc na prawym poboczu (z pradem
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) włączenie lewej strony powodowało zapalenie całego tyłu i lewego postojowego z przodu.
2. Stojąc na lewym poboczu (pod prąd
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) właczenie prawej strony powodowało włączenie tylko prawego światła postojowego z przodu.
Chore, nie? Podejrzewam, ze problem leży w kabelkach, a nie w przełączniku.
W "baleronie" (W124) natomiast właczenie jednej ze stron powoduje zapalenie sie przedniego światła postojowego i tylnego zgodnie ze stroną, czyli "pół na pół". Z tego, co wiem, to u ojca w busie 207D działało podobnie jak w "baleronie".