Witam!!!
Zaobserwowalem takie dziwne zjawisko w moim mietku,mianowicie:rzecz ma miejsce tylko podczas dluzszych tras-po przejechaniu np.100km,kiedy silnik jest dobrze nagrzany.Jade sobie na IV biegu i wszystko jest dobrze,ale przychodza takie chwile ze trzeba sie zatrzymac(znaki stop,swiatla itp)I wtedy zaczyna sie problem:przy ruszaniu mych uszu dobiega dosc glosny pisk dobiegajacy gdzies spod maski.Na II i III biegu to samo,potem gdy wrzuce IV pisk trwa jeszcze ok 15 sekund i znika jak reka odjal.Podkreslam ze dzieje sie to tylko przy dluzszych jazdach
Prosze o sugestie co to moze byc???
Pozdrawiam-Rychu