Po pierwsze - musisz się liczyć z dodatkowymi kosztami blacharskimi. To, że gołym okiem rdzy nie widać nie oznacza, że jej nie ma. Jak zacznie się rozbieranie auta, zaczną wyłazić niespodzianki. Tak jak w przypadku mojej 200 '70.
Po drugie - rozbierając auto nie ma szans na uratowanie wszystkich uszczelek, tak więc dojdzie koszt zakupu gumek.
Po trzecie - warto sprawdzić po co ktoś to wcześniej malował. Czy aby tylko z fantazji, czy były inne przyczyny? Na 90% były wstawiane reparaturki nadkoli tylnych. Sprawdź progi i spody drzwi, a także podłogę z przodu (w szczególności).
Jeżeli auto jest dobre blacharsko, nie było rzeźbione przez partaczy, to warto wydać 8tyś na bazę do remontu, a potem kolejne 15tyś na remoncik.
_________________ pzdr - Maciek 41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM
|