Witam
W ciągu ostatnich kilku dni mogłem odrobinę pojeździć nową E Coupe. Musze przyznać, że nie jest źle

. Auto było dobrze wyposażone. Nie wiem jak DOKŁADNIE było to w W211, ale w Coupe spodobało mi się np. to, że ZNOWU jest PEŁNA regulacja elektryki foteli - łącznie z zagłówkiem. Modele nowych Mercedes jakimi czasem jeździłem często miały częściowa regulację elektryczną, a częściową mechaniczną, co mnie dość irytowało. Teraz jest tu jak powinno być - czyli... jak np. w moim niemal pełnoletnim W124...
Jakość wykończenia podoba mi się i... Chyba mógłbym takiego mieć. W sumie.
Stylistykę pomijam, ale... jak się tak człowiek dobrze napatrzy...
Moje zastrzeżenia w sumie budziły tylko dwie rzeczy. Pierwszą jest jakość materiału deski rozdzielczej oraz (ten sam materiał) na szczycie drzwi - od razu zaznaczam NIE MA DRAMATU (nie jest to plastik z chińskiej zabawki, ale tworzywo, które pod palcami wydaje się być odrobinę miękkie), ale w aucie tej klasy powinna być chyba o jeszcze jedno oczko wyżej. Reszta skór i plastików wydaje się być co najmniej ok. Drugą "rysa na krysztale" jest... Odgłos pracy silnika. Zwłaszcza przy przyspieszaniu. Osiągi są CO NAJMNIEJ zadowalające, bo mimo Blueekoladenowi motor generuje 170 kW czyli ~231,2 KM, ale DELIKATNY posmak wywaru z kartofla na jakim jedzie sportowe auto... Wiem, wiem, Diesle są teraz cacy, mocne, wygrywają Le Mans, więc MOŻE się czepiam.
To byłoby na tyle tych wynurzeń
Pozdrawiam
Szymon