MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Jakie? Takie: pan Zenek robi meble. Jest przysłowiowym garażowcem. Kupuje ciągle T4 zakatowane na części, bo ciągle coś się psuje. Wpisze sobie w papiery, że ma warsztat samochodowy i już może pięcioma trupami wozić formatki na montaż. I w zalezności od potrzeb będzie brał albo plandekę albo busa. Takie warsztaty.

Ja się z Tobą/Wami zupełnie zgadzam, ale chodzi mi li tylko o to, że to u nas jeszcze nie wyjdzie fajnie. Będzie mnóstwo nadużyć i tyle.

Tu są ludzie jednak na innym poziomie (+2 do wazeliny). A sytuacje zawsze trzeba rozpatrywać w najczarniejszym scenariuszu.

_________________
124.190 '93

Nie wiem MERCEDES 4 EVER do czego pijesz? Rozumiem ,że Ty jako mechanik lobbujesz za wolnością dla czerwonych tablic. Będziesz je rozdawał rodzinie i kolesiom . Wszyscy będą jeździć kiedy tylko sobie życzą bez ubezpieczenia . Wystarczy ,że przykręcą sobie "warsztatówki " i dalej jazda. Cała Częstochowa na czerwonych . Rozumiem też ,że ewentualne szkody z tego procederu pokryje ubezpieczenie branżowe OC warsztatu w którym pracujesz. Generalnie bardzo słusznie bo dobry rzemieślnik, prawnik czy lekarz powinien posiadać takie ubezpieczenie.
Uważam ,że wysoce ryzykowne jest dopuszczenie do sytuacji kiedy pojazd pozostałby bez żadnego OC . Powinna być za to możliwość (dla przypadków opisanych przez Ciebie) zastosowania zniżek na okres unieruchomienia pojazdu.
W praktyce ( pomimo możliwości jakie dają mi zółte tablice )ubezpieczam sl-a na pełny rok bo 7 miesięcy " aktywnego okresu " jest tylko 80 zł tańsze niż pełne roczne ubezpieczenie. Dzięki temu w bezśnieżne i ciepłe dni zimowe mogę przegonić auto bez problemu.

_________________
W169 2.0 CDI
R107 450SL
ML163 3.7

Jak nic trzeba wprowadzić obowiązkowe ubezpieczanie OC na rowery!

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

Trener -czemu palisz głupa , przecież wiesz o co chodzi.

_________________
W169 2.0 CDI
R107 450SL
ML163 3.7

Bo wszędzie poza PL jest to sytuacja normalna (wyrejestrowywanie pojazdu), ale my lubimy, jak się nas za "mordę trzyma". Lubimy tez się zabezpieczać kosztem wolności innych.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

To fakt, ale tak jak wczesniej pisali koledzy - trzeba takie auto miec gdzie trzymac, na pewno nie na ulicy czy placu pod blokiem.

Jakos mi nie pasuje polaczenie OC z ograniczaniem wolnosci TReneRze. Bo,ta czyjas pseudo-wolnosc moze inne osoby drogo kosztowac.

I nie wszedzie poza PL jest to normalne. N.p. w Holandii nie ma takiej mozliwosci aby wyrejestrowac auto, nie placic OC czy tez podatku drogowego. Jak nie uzywasz auta, to znaczy ze nie potrzebujesz.
Jak masz klasyka w renowacji: z podatku drogowego jestes zwolniony automatycznie gdy woz konczy 25 lat i nie trzeba opinii, kart, bieglych itp. W firmach ubeieczeniowych funcjonuje pojecie ubezpieczenia dla oldtimerow. Dostaje sie specjalna stawke, ale trzeba przedstawic polise na auto codzienne. Jezeli klasyka chesz uzywac na codzien, placisz normalne OC. Podobnie jest z innymi autami, n.p. Porsche. Sa specjalne pakiety, duzo nizsze. Ale tez pod warunkiem posiadania innego auta na codzien. Wszystkie te znizkowe OC sa obwarowane rocznymi limitami przebiegu na poziomie 10 lub 15 k. Stawka miesieczna za oldtimera 123 250 z 78 to jakies 15eu, za Porsche ubezpieczone normalnie ok. 24eu. Gdybym mial w NL auto codzienne, to za 964 dostal bym pakiet 400eu za rok za pelne ubezpieczenie, OC i casco.

Wszystko sie da, tylko trzeba troszke ludziom zaufac. A u nas to raczej niemozliwe. Zaraz by sie okazalo, ze do codziennej jazdy stoi pod plotem trup malucha, a reszta aut w rodzinie smiga na tanim OC.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Nic osobistego, ale to jest właśnie postawa o której piszę. Ty masz obawy, wiec ja muszę ograniczyć swoja wolność, żebyś Ty reszta społeczeństwa spala spokojnie.
Ale to jest pusta dyskusja. Chyba jednak musi wymrzeć pokolenie pamiętające czasy przed '89', żeby coś w PL zaczęło się zmieniać.

PS. brak ubezpieczenia nie zdejmuje odpowiedzialności jednostki za swoje czyny.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

Ale w praktyce uniemozliwia pokrycie strat. Jak juz wczesniej pisalem, to nie tylko pogieta blacha, ale takze, a w zasadzie przede wszystkim, zdrowie i zycie. Laczac to z bieda i niewydolnym systemem prawnym mamy totalny balagan. To ja juz wole byc posadzany o ograniczanie Waszej wolnosci glosujac za obowiazkowym OC.

Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze w Szwajcarii ludzie sami decyduja czy chca miec OC czy nie.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. A ja nie chcę być zniewolony obawą, że jakiś cieć, który we mnie (odpukać) huknie, nie będzie miał ubezpieczenia.

Więcej wolności to już anarchia i podejście rasowego, piętnastoletniego anarchisty jest słabe. Każda zasada, reguła, umowa jest atakiem na moją wolność i wszystko ma być dobrowolne.

Ale porządek byś mieć chciał.

A wymrzeć to właśnie musi pokolenie, które robi wały teraz niejako automatycznie a nie to, które pamięta, co za takie przekrętasy groziło kiedyś.

_________________
124.190 '93

Wierz, czy nie ale możesz sobie spokojnie pojazd wyrejestrować i nie płacić OC, ba (!) możesz na jedno OC i jedne tablice zarejestrować do 4rech samochodów!

PS. w tym roku nawet znieśli obowiązkowe OC na rowery

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

Ja jestem zniewolony obawa, ze sąsiad posiada siekierę i może jej użyć przeciwko mnie. Czy powinniśmy mu zakazać posiadania takowej zaspokajając moje słuszne obawy??
Chyba nie ma sensu ciągnąć tej dyskusji, bo do konsensusu raczej nie dojdziemy.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

A po co komu konsensus?

Stąd nie wolno nosić szeroko pojętej białej broni czy bejzbola czy właśnie siekiery, jeżeli akurat idziesz z nią po mieście. Bo nie wiadomo, czy komuś coś głupiego nie przyjdzie do głowy. Ale u siebie mieć ją może.

Ja nie chce, żeby z nią chodził wśród ludzi. Wypaczyłeś trochę sytuację.

A w stanach sąsiad z siekierą na swoim terenie ma się dobrze. Ale zostanie pewnie odstrzelony, jeżeli z nią wejdzie na Twoje.

_________________
124.190 '93

Chyba jednak wolno nosić przy sobie "bron biała" (osoby które ukończyły 18 lat i maja pozwolenie). Trzeba to jednak robić w sposób uniemożliwiający dostęp osób trzecich (np schowana).
Siekiera w myśl ustawy nie jest bronią białą i możesz ja nosić w miejscach publicznych! I co z moja zniewalająca obawa o sąsiada chudzącego z siekiera?

Art. 4. 1. Ilekroć w ustawie jest mowa o broni, należy przez to rozumieć:
1) broń palną, w tym broń bojową, myśliwską, sportową, gazową, alarmową i sygnałową,
2) broń pneumatyczną,
3) miotacze gazu obezwładniającego,
4) narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu:
a) broń białą w postaci:
- ostrzy ukrytych w przedmiotach nie mających wyglądu broni,
- kastetów i nunczaków,
- pałek posiadających zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierających wkładki z takiego materiału,
- pałek wykonanych z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujących kij bejsbolowy,
b) broń cięciwową w postaci kusz,
c) przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

Szeroko pojętą napisałem. Dlatego się ją kwalifkuje jako "narzędzie niebezpieczne" a nie jakiś tam punkt w ustawie. Bo doszlibyśmy do paranoi, że można morgenstern mieć a na przykład buzdyganu już nie. Albo odwrotnie.

Czy jeżeli na gizarmie albo halabardzie niosę mandżur jak Włóczykij w muminkach, to mam broń, czy to element bagażu?

A z resztą - wyjdź na ulicę ludną z siekierą i się przekonaj.

To takie potejto/potato.

W każdym razie uważam, że dopuszczenie do sytuacji, w której otworzy się furtkę kombinatorom, jest zła. Nie chodzi o to, że ja nie chce, żeby TreneR miał lżej w życiu (bo czemu miałbyś nie mieć. Miej jak najlepiej ), tylko o to, żeby ten gorszy, podławy element trzymać na smyczy.

_________________
124.190 '93

Z tego co wiem to Szwajcaria jest właśnie krajem zamordyzmu - państwem policyjnym , wyjątkowo jak na Europę nieprzyjaznym obcokrajowcom , państwem konfidentów i faszyzujących urzędników.



no właśnie dlatego mówi się o Szwajcarii że to co nie jest tam zabronione- jest obowiązkowe

Z tą siekierą to ganiać będziesz raczej tylko u nas choć w/g podanego przez Ciebie przepisu ( patrz pk 4 ) jest to także broń.
W Twojej idealnej Szwajcarii nie mógłbyś mieć nawet w samochodzie noża , gazu czy paralizatora.

aaa generalnie skoro wszędzie jest lepiej niż w durnej Polsce to na cholerę tu przyjeżdżacie się się leczyć , kształcić ,naprawiać samochody czy robić zakupy. Przecież tam godnie żyjecie i zarabiacie .
Na koniec prawie zapomniałem , ale musisz mi to wybaczyć gdyż "pamiętam czasy przed 89 rokiem " ...... błagam nie uśmiercaj mnie.

_________________
W169 2.0 CDI
R107 450SL
ML163 3.7