MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Dużo jeżdżę na zachód. Jeździłem różnymi Busami. Lecz przekonałem się po zakupie pierwszego Mercedesa Sprintera, że to bardzo niezawodny samochód. I od tej chwili tylko MB obecnie mam :
MB Vito 108 powolny ale do celu zawsze zajedzie bezproblemowo.
MB Sprinter 212d jakoś się toczy po drogach. Niezawodne i tanie w utrzymaniu. Można załadować dwa razy tyle ile w dowodzie
Wbrew opiniom że dużo pali, przy spokojnej jeździe 10l/100km nie przekroczy.

Znajomy kupił nowe Ducato i co rusz jakaś awaria a to żarówka wybuchła w kloszu a to półoś do wymiany, wymiana skrzyni biegów, i dwa razy na trasie padło (na Autobahnie) zabudowa autolaweta. Ogólnie niezadowolony. A serwis Fiata to totalna pomyłka.


Jeździłem Renault Traffic wrażenia bardzo słabe - ten samochód poprostu nie chciał jeździć, co chwila jakaś usterka. Bardzo denerwujące.

Przez 6 miesięcy jeździłem Peugotem Boxerem 2,2HDI przebieg 65tyś (bezwypadkowy serwisowany) spalanie wyższe i z 13 weźnie. Elektronika w tym to totalna pomyłka (problem z immobiliserem, alarmem i osprzętem silnika) , nie wspominając o przeginającej się karoserii (po wjechaniu na krawężnik jedną stroną z samochodu nie szło z niego wysiąść auto załadowane 200kg )

Jakoś dużo osób które na trasie mijam w kierunku na DE (trasa przez Świecko) latają głównie Sprinterami.

Taka to tylko moja opinia na temat dostawczaków. Za coś się w końcu płaci kupując MB sama gwiazda nie jest taka droga

_________________
[URL=https://matchnow.info]Prettys Girls in your city[/URL]

Kazdy ma inna opinie. Jeden chwali renault drugi narzeka.Peugeot Fiat to samo a Sprinter ma tylu samo zwolennikow co przeciwnikow. Ciekawe czy jest to kwestia trafienia dobrze/zle w konkretne auto czy roznica zdan wynika z czego innego.Nie chodzi mi o to ze jeden lubi to drugi lubi tamto tylko poprostu ze nasze wypoiwedzi sa tak skrajne.

najbardziej nie zawodny bus z jakim miałem do czynienia: MB100. Chodź może komfort nie taki, ale 600tys bez problemów z silnikiem dalo się przejechać. Padł bieg 5 (w okolicach tego przebiegu) wymiana zębów i ciągle jeździł (nie pamiętam dokładnie jak to z tą 5 było, ale rewelacja. Mam same pozytywne odczucia do tego busa. To taki offtopic.

Natomiast sprinter, dla mnie troche taki miękki z tyłu, ale komfort jazdy, przyspieszenie jest lepsze.

Kiedyś miałem okazje jeździć fiatem ducato 2.5D. Ale te auto to jakieś wielkie nieporozumienie - mam nadzieję, że to tylko był zły egzemplaż nie zadbany. Załadowany i przyspieszenie prawie zerowe już na 4 biegu. Chodź bym się zastanawiał, czy to nie był TD z padniętą turbiną - dawno to było.

Ogólnie sprinter - tył napęd - rewelacyjny skręt. Inne mają przód i przez to nie są aż tak zwrotne. Zatem mają podłogę niżej niż w sprinterach. Więc tutaj już tak można powiedzieć: często widać, że sprintery są podrdzewiałe. Co o konkurencji tego niewidać - albo właściciele bardziej dbają, jest tych aut mniej, bo nie wiem jak to wytłumaczyć. Ja swego czasu miałem dwa i nie pamiętam, aby któryś rdzawił, mimo iż przez 4 lata miałem takiego, który był robiony - cały bok i też rdza nie wyszła.

Bus masz na myśli osobowy? Jeśli tak, to ja bym również patrzył na to jak tylne siedzenia wyciągnąć. W sprinterze, to dwie wajhy pociągnąć i nie ma ław.

_________________
W202 250D '93

Większość wykonawców z którymi pracuję jeździ Sprinterami - chwalą. Reszta jeździ LT - też chwalą. To, że wcina je rdza to niestety fakt. Zaprzyjaźniona firma, z którą długo i regularnie współpracuję, eksploatuje ok. 350 samochodów dostawczych przebudowanych do wożenia gotówki. Są to Sprintery i LT oraz Vito i T5. Najstarsze mają ok. 5 lat i już gniją (Sprintery i LT). Nie dotyczy Vito i T5.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Jeżeli zamierzasz dużo jeździć to tylko Sprinter, po przejechaniu nim 1000km czujesz się jak Masterem po 300km. Wiem z własnego doświadczenia miałem oba te auta.

p.s. A i tak najlepsza była kaczka - tłukłem się taką przez 15 lat i zawsze wróciłem do domu o własnych siłach- 100% powrotów do domu przez 15lat to dobry wynik.

Ojj tak kaczka byla nie do zajechania...

No proszą bo nie ma forum o Citroenie Jumperze a z mojego doświadczenia by się przydało


Fakt jest taki, że z aut dostawczych to polecam najbardziej: VW lub fiaty.
Bez obrazy Sprintery są dobre ale nie nadają się do ciężkich warunków.
Tak przynajmniej jest u mnie.

Pozdrawiam