Boulik pisze:
Zakaz nie dotyczy zatrzymania, lub postoju pojazdu w obszarze zabudowanym, na jezdni jednokierunkowej, lub dwukierunkowej o małym natężeniu ruchu. (Art 49 K.D).
Czyżbym mogł jakos teraz spożytkować tą wiedze??? Jakieś odwołanie??? Wiem ze przyjąłem mandat a to nie wróży nic dobrego
<br>
Dodano po 2 minutach.:<br>
Cytuj:
Nie mówię, że wyciąganie kasy z twojej kieszeni było najlepszym rozwiązaniem.
Na pewno nie było, sporzytkował bym inaczej te dwie stówki:)
czmiel pisze:
A co do pana konfidenta, to powinien zostać pouczony przez policję, że oni mogą mieć ważniejsze sprawy i następnym razem lepiej niech sam się grzecznie zwróci do hałasującego żeby przestał.
Sam mieszkam w "dzielnicy" gdzie albo by ktoś to olał i był na tyle wyrozumiały, albo sam zrócił bym uwage. Na pewno grzecznie bym posłuchał i załatwił sprawe. Nie jestem z tych co szukja sensacji w ten sposob!
Elwood BLUES MOBIL pisze:
pierdzieć moim dziurawym wydechem i rozregulowanym m102
Ten problem raczej mnie nie dotyczy:) Auto w miare nowe takze chodzi jak trzeba. Chociaz znam ludzi dla ktorych diesel nie jest autem i najwiekszym jego minusem jest własnie dzwiek silnika( Chociaż ja na tą chwile innych aut nie widze:)
Cytuj:
A moze dziadek przez 5 min darl sie z okna proszac o zgaszenie silnika ale ze wzgledu na glosny klekot nie slyszelisce?
Nie sądze

Chyba ze tak mocno zagłuszał nas ryk silnika diesla
Xytras pisze:
Skad wiesz ze to dziadek zadzwonil, taki pewniak jestes? Nawet nie wiesz czy kolega nie sciemnia ze stal 5 minut i przeszkadzal innym
Nie zaczynałbym takiej dyskusji!!!