Panowie! Bolid Kubicy był tak skonstruowany, żeby się rozsypał pochłaniając maksymalnie dużą ilość energii. Poza tym On nie uderzył czołowo. Po pierwszym uderzeniu, jeszcze długo leciał. Kolejna sprawa, to te opony. Tam nie ma betonowych ścian.
Smart faktycznie jest skonstruowany na twardość, ale to jest bezpieczne tylko do pewnej prędkości, bo tam nie ma co pochłaniać energii. Widziałem taki film, w którym pokazywano jak się zachowują różne samochody przy takim uderzeniu. Faktycznie smart był prawie nieruszony, ale narrator powiedział, że kierowcy, czy pasażerom wnętrzności powypadałyby przy takim nagłym zatrzymaniu.
Moi rodzice wyszli bez szwanku z matiza, w którego uderzył od tyłu renault chyba 21. Kierowca R. przyznał się do 80 km/h i mówił, że w ogóle nie hamował, bo wpadł w poślizg. Wszystkie drzwi w matizie otworzyły się bez problemu i wszyscy pasażerowie wyszli bez szwanku (z tyłu siedzieli 80-cio letni staruszkowie). Ale tam Renault nie miał maski. To on pochłonął całą energię uderzenia.
Uważam, że ten film był zrobiony tendencyjnie. Najprawdopodobniej kąt i miejsce uderzenia były tak wyliczone, żeby wyszły maksymalne zniszczenia w Volvo i minimalne w Renault. Jestem pewien, że gdyby ustawili te wartości odwrotnie, to Volvo byłoby lekko stłuczone, a z Renault nic by nie zostało. Pewnie w ogóle by przednich siedzeń nie było.
I tu trzeba sobie powiedzieć jeszcze o pewnej sprawie, chyba najważniejszej: Nikt kupując samochód nie wybiera pomiędzy nowym Renault, a 15-to letnim Volvo. Wyboru dokonujemy pomiędzy autami o podobnej wartości cenowej, czyli przeciwko nowemu Renault stanął by pewnie 5-cio letni Volvo. A tu już nie ma aż takich różnic w technologii.
I zawsze większe będzie bezpieczniejsze.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)