milo pisze:
wielu moich znajomych nie rozróżnia w124 od E-klasy, generalnie dla nich takie rozwiązanie jest ułatwieniem.
milo, rozumiem że "ułatwieniem" nazywasz obecność W124 w kategorii E-klasa. I ja zgadzam się właśnie z przeniesieniem W124 do E-klas. Do E-klas przeniesiono również W123. Też się z tym zgadzam, jest to logiczne, mimo że nie do końca uprawnione, bo przecież nazewnictwo "klasa E" weszło do użycia dopiero w połowie produkcji W124.
A czy szanowne grono chciałoby zobaczyć również podkategorię 114/115 w E-klasach?
Ponadto myślę, że spokojnie możnaby wpakować W201 (190) do kategorii C-klasa.
Następujące bzdurne kategorie:
180 (23)
190 (252)
200 (79)
219 (0)
220 (56)
240 (10)
250 (56)
260 (6)
278 (0)
280 (15)
290 (5)
300 (57)
320 (20)
350 (5)
380 (1)
400 (3)
416 (0)
420 (3)
450 (0)
500 (5)
560 (2)
600 (1)
są do wywalenia. Zresztą tu są perełki take jak "219". Cudotwórcy z Allegro chodziło chyba o W219 czyli CLS, który ma swoją oddzielną kategorię.
barpawel pisze:
rozumiem ze zmiany są niekiedy trudne do zaakceptowania ale tak duze serwisy muszą je wprowadzac w przeciwnym przypadku była by tylko kategoria "motoryzacja" i wtedy dopiero człowiek by sie pienił ze musi szukac wymazonej gwiazdy wśród trabantów i szmelcwagenów
Oczywiście, jest coś takiego jak opór wobec zmian. Ale w rozpatrywanym przez nas wypadku nie ma sensu wspominanie o trudnościach w zaakceptowaniu nowości. Nowe kategorie w postaci numerków, które oznaczają pojemność silnika są kompletnie bez sensu.
Jako uczestnik tak dostojnego forum, i fan marki, czuję obowiązek i ogromną chęć do poprawienia skopanego podziału dla marki Mercedes. A wypowiedzi typu "tak może zostać" i "nic sie nie stało" mnie wnerwiają
