Ja takowy posiadam. Ostatnio kolega pytał w pracy i wysłałem mu epistołe na ten temat wiec cytuje:
"pare informacji o A Klasie. Zacznijmy od tego że fanatycy tej marki nie uważają tego samochodu juz za Mercedesa ale niesłusznie. Firma ta zawsze miała przemyslane konstrukcje i bardzo dobre materiały oraz dużą niezawodność. Pocieszyć może fakt że Smarta uważaja za... zegarek

a A klase za, jednak wciąż samochód. Polecam Ci doskonałą stronę min o A klasie (po niemiecku)
http://www.mercedes-benz.de/mbd/tg03/0, ... ND,00.html Ja z tego auta jestem bardzo zadowolony. Zajmuje na parkingu tyle miejsca co Clio (obok mnie parkuje) a miejsca wewnatrz, szczególnie z tyłu ma tyle co w dużej limuzynie. Dotyczy to jednak wersji Long. Krótkiej bym nie kupował bo jest za mała. Silniczek pracuje bardzo kulturalnie i nie jest głośny a osiagami przewyzsza wiele benzyniaków. Mozna zrobic z tego auta małą cięzarówke, a to dzieki zupełnie płaskiej podłodze i mozliwosci konfiguracji wnetrza jak w szwajcarskim scyzoryku. Jest tez mozliwość wyjęcia części bądż całej kanapy i masz mini ciezarówke. Jest to raczej oszczedny samochód, nie prowadze statystyki spalania ale jedno tankowanie starcza mi na jakies 1000 km. Czyli do tej pory tankowałem tylko 30 razy

)) Wychodzi jakieś 6l /100 moze troche wiecej ale masz ten plus że ON jest tańszy niz benzyna. Problemu z odpalaniem tez nigdy nie miałem bo to juz inna generacja silników na bezposrednim wtrysku i ze sprężarka, czyli mozna powiedzieć Turbo Diesel

Trzeba jednak tankowac na sprawdzonych stacjach które w odpowiednim momencie przechodza na paliwo przejsciowe i zimowe. W niezaleznych testach wyszło że najlepszy ON jest dostarczany do... stacji Orlenu (z benzyna juz nie jest tak dobrze). Nie ma jednak samochodu bez wad, chociaz nie wiem czy to jest wada samochodu czy dróg. Tak jak Ci mówiłem ma niskie zawieszenie, jak dla mnie to troche przesadzili. Trzeba uważać na wysokie krawęzniki, szczególnie przy zjezdzaniu. W zime na słabo odsnieżanych drogach gdzie po środku kolein lezy snieg może szorowac o podwozie. Raz jedyny tez na trasie udało mi sie zahaczyc o garb powstały ze stopionego asfaltu (a raczej smoły). Bagaznik ma dosyc duży ale jest wyższy niz dłuższy co wtego typu samochodach jest normalne. Mozna go jeszcze powiększyc przesuwając częśc albo cała kanape do przodu, bez szkody dla jadących pasażerów którzy wciąż mogą rozprostować nogi. Sprawdzałem jak to jest np w Merivie Opla która ma podobny patent, zapomnij tam nawet dziecko jechałoby za kare). Pod podłoga bagazinka jest miejsce na koło zapasowe i wiele innych rzeczy. Podejrzewam ze zmieściłbys tam to co w CC albo Maluchu wchodzi do bagaznika

Akumulatota nie znajdziesz pod maska, jest w ciepełku pod nogami pasazera z przodu. Przypadkowe urwanie tłumika tez nie grozi bo samochód od dołu wygląda jak resorak tzn cały pokryty jest plastikiem i rury i wszelkie inne instalacje biegna w tunelu pomiedzy podwojna podłoga. Samochód jest bezpieczny. Mimo ze krótki przód to silnik jest umiesczony na skos (!!!) i wchodzi pod podłoge. Poza tym oczywiscie poduszki, kurtyny itp i chyba wszystkie systemy na trzy literey jakie obecnie są. W tescie wersj Long dano dziennikarzom kilkanascie samochodów żeby w slalomie mogli je wywrócić. Zadnemu sie nie udało.
Jak masz wiecej pytan. To jestem otwarty. Na codzień jeżdzi nim żona.
Mi niestety zostają tylko weekendy

ale wtedy mam dużo przyjemności

"
Koniec cytatu. Jeszcze pare słow o prowadzeniu i usterkowosci. Prowadzi sie naprawde przyjemnie, rozstaw osi nie jest mniejszy niz np w Astrze 2. Wiele razy juz necilo mnie zeby samemu wyprobowac test łosia

ale do tej pory mi sie nie udalo tego samochodu wyprowadzic z rownowagi. Zaleta jest to ze sie wysoko siedzi i widzisz droge ponad dachem samochodow przed toba. Na poczatku troche sie trzeba przyzwyczaic i nabrac pewnosci jesli ktos jezdzil niskim autem. Naprawde wchodzac w jakikolwiek zakret mzona to robic bez obaw ze sie niebezpiecznie przechyli. Co do usterek to owszem byly. Wlasnnie mija mi dwuletnia gwarancja w czasie ktorej mialem dwie usterki. Jadna na poczatku. Przestal dzialać brzęczyk właczonych światel i udało mi sie zostawic je na caly dzien pracy a poznym wieczorem juz akumulator zdechł. Nie byl to jednak duzy problem bo oprocz gwarancji jest czteroletnia obsluga typu asistance. Tak wiec zadzwoniłem i panowie przyjechali z innym akumultorem do odpalenia autka. Musze jednak zaznaczyc ze nie zawsze tak jest jak sie wyladuje akumulator. Udowodnilem ze nie byla to moja wina tylko usterka samochodu. Nie zasygnalizowal jak powinien ze mam wlaczone swiatla. Brzeczek okazal sie zintegorwany z konsola zegarów. Tak wiec wymienili na nowy. Nowy okazalo sie ze jest ok ale przekazniki kierunkowskazow nie wydaja takiego charakterystycznego tikania. Oczywiscie nie ma nto normy i jedna moga tikac ciszej a drugie glosniej. Zglosilem to jednak jako usterke tzn skoro kupilem auto z takimi ktore slyszalem i nie musialem zerkac na konsole zeby sprawdzic czy kirunkowskaz wlaczyl sie to takie same powinny byc w nowej. Uznano moje pretensje i zamowiono kolejna konsole. Ta tez byla cicha wiec jeszcze jedna. Mowili ze cos zmienili podczas produkcji i w nowszych egzemplarzach co mi zademonstrowali juz tak nie tika glosno. Znalaezli jednak taka oczywiscie nowke ktora spelniala moje oczekiwania. Czu sadzicie zeby ktorys serwis Opla czy Fiata dbal o klienta w ten sposob? Przeciez A klas a to najtanszy ich produkt. W obsludze serwisu ja jadnak nie zauwazyłem spadku jakosci jak sie podjezdza tym najtanszym produktem. Druga awaria to w prawym kole poluzowalo mi sie mocowanie stabilizatora wachacza. Niestety tu wychodza polskie drogi. Mysle ze z zawieszeniem jeszcze nie raz beda jakies problemy. Trzeba uwazac. Poszlo oczywiscie to od strony pasazera bo najbardziej narazone jest na wjazd na krawezniki czy doly przy poboczu. To chyba na wstepie tyle. Niczego nie owijam w bawelne wiec jak masz jeszcze jakies pytania tp pytaj.
Pozdrawiam
Futrzak