mroziu pisze:
Witam!
Znalazlem dzisiaj ladna coupe 230c '77, stoi w garazu pod 2cm warstwą kurzu..... odpalana regularnie ale nie jezdzona...Jedyny problem to blaszka - remontu sie nie uniknie. Z tego co wiem to blotniki przednie, maska i klapa to to samo co w123 - problem zaczyna sie z drzwiami i tylem... Nie wiem ile taka zabawa moze kosten... [u Sebiego nie zmnalazlem drzwi do c123] i czy warto....???
Jezeli znacie jakies firmy, ktore sie tym zajmuja albo przezyliscie juz podobna reanimacje blachy to prosze o info...
Pozdrawiam
Najpierw trzeba sobie zadać pytanie po co mi takie auto?
Jeśli zawsze o takim marzyłeś lub urzekło cię tak, że jak je zobaczyłeś to nie mogłeś ustać na nogach to prawdopodobnie wystarczy Ci determinacji, żeby je zrobić przyzwoicie.
Tak czy inaczej to moim zdaniem to nie jest samochód do jazdy na co dzień. Poza tym to ja zastanowiłbym się czy chcę to auto doprowadzić do stanu oryginalnego (co wymaga duuużo cierpliwości,czasu i pieniędzy) czy chcę go zrobić jak najszybicej i tak żeby z wierzchu wyglądał cacy, a w środku mogą siedzieć tureckie, tajwańskie i tym podobne rzeczy.
W ogóle jak bym rozważał zakup W 123 Cuope to zdecydowanie skłaniałbym się ku 280 CE, ewentualnie ku 230 CE. Chyba, że to 230 o którym piszesz jest pod jakimś względem wyjątkowe np. ze względu na wyposażenie.
Podsumowywując to trzeba byś naprawdę miłośnikem, żeby taki samochód przygarnąć i uporać się z jego remontem, bo zapewniam Cię, że jeśli juz na pierwszy rzut oka samochód nie wygląda dobrze to jego remont będzie kosztowny i wymagający. Dlatego lepiej odczekać, uzbierać kasę i upolować somochód w stanie który budzi zachwyt, bo pomimo, że koszt zakupu będzie duuużo wyższy (choć może trafić się okazja, ale na to nie należy liczić zbyt mocno) to i tak wyjdzie Cię to taniej niż miałbyś remontować auto, które potrzebuje wiele pracy.
Uwierz w to co piszę, bo miałem i mam takie dylematy. Dlatego się powtórzę: jeśli jesteś miłośnikiem (czyt. jesteś w stanie poświęcić baaardzo wiele dla swojej pasji) W 123 Coupe i zdajesz sobie sprawe ile czasu może potrwać remont (czasem trzeba liczyć w latach, gdy brakuje funduszy) i po uświadomienu sobie tego wszystkiego nadal chcesz kupić i wyremontować takie auto to chyba możesz sobie na to pozwolić. Pamiętaj, że kupic samochód za nie wielkie pieniądze jest łatwo, ale utrzymać (remonty trzeba włączyc do kosztów utrzymania) go jest dużo trudniej.
Marzę o W 114, ale na auto w stanie przyzwoitym nie mam środków, a nad zakupem bazy do remontu mocno się zastanawiam, bo jeden taki samochód który czeka na remont już mam...
Pozdrawiam i życzę przemyślanej decyzji.