Maximus pisze:
Pamietajmy, ze klasyczne MB, a w szczegolnosci S-Klasse bedzie wiecej warte i bardziej atrakcyjne dla milosnikow i kolekcjonerow, jezeli rynek pozbedzie sie szrotow dostepnych dla kazdego. Wg mnie umocni to tylko range S-klasy
Egzemplarze w slabym stanie nie znikna z rynku przez najblizszych 20 lat, chyba ze bedzie jakas rewolucja.
Maximus pisze:
a Ci ktozy maja w116 w stanie co najmniej dobrym, beda starali sie je odrestaurowac, gdyz cena w116 moze osiagnac ceny z ebay.de w idealnym stanie. Wtedy resteuracja takowego w116 bedzie oczywista.
Jesli chcesz restaurowac MB czy inne auta (tylko) dlatego, ze ich wartosc wzrosnie to bardzo mi przykro i wspolczuje. Jestes milosnikiem/kolekcjonerem czy handlarzem? To po prostu trzeba kochac

!
Weebshut pisze:
No ja tam sie probuję cofnąć o 5 lat w tył
Moje wyrazy uznania
![[brawo]](./images/smilies/brawo.gif)
. Postawa godna nasladowania
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
!
LU-cash pisze:
Nawet W123 kiedys osiągnie wysoką wartosc cenową i kolekcjonerska
Mocno watpliwe. Zwroc uwage np. na W 110. Srednio liczac to cztery razy mniej wyprodukowanych egzemplarzy niz W 123. Minelo 37 lat od konca produkcji, a ceny nie sa wysokie. Za 10-12 tys. Euro mozna kupic ladne auto. Takie auta jak W 110 albo W 114/115 czy W 123 w najpopularniejszych wersjach nigdy ne osiagna super wysokich cen w porownaniu z innymi autami.
Waciak pisze:
Cienka jest granica pomiędzy hobby i pasją ,a paranoją ,wyznawaniem i czczeniem religii zwanej Mercedesem oraz każdego drobiazgu związanego z tą marką.
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
Dla kogo
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
, a dla kogo
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
? Rozumiem, ze jestem paranoikiem. Jesli nie, to sie pogniewam

.
Na koniec ode mnie do Bukola i Pozostalych. Staram sie szanowac Wasze podejscie i wierze w to, ze Wy szanujecie moje podejscie. Wyrazajcie swoje opinie, bo macie do tego prawo. Jednak prosze nie starajcie sie przekonywac mnie do polubienia takich scenek czy chlodnego, bezemocjonalnego patrzenia na nie. To daremny trud! To nie ma sensu, bo jestem zatwardzialym, niereformowalnym, zacietrzewionym konserwatysta mercedesowym i jedynie TEN na gorze moze to zmienic (nie chodzi mi o Administratora). Wasze proby w tej kwestii przypominaja mi moja walke z "rzezbiarstwem" i "ekonomia" na tym forum. Zarowno moje jak i Wasze wysilki nie przynosza zadnych efektow*.
* - jednak nie zamierzam sie poddawac