Kolego, trudno o argumenty za 300D nie znając egzemplarza. Możesz trafi na złoma, który będzie palił 20 litrów ropy i nie będzie odpalał nawet w chłodniejsze lato. Możesz trafic na wóz "po remącie" lub po remoncie. Ten pierwszy będzie kosztował coś pomiędzy 2 a 4 tyś i będzie ruiną, zrobioną na odwal się. Ten drugi powinien kosztowac 8-12 tyś. Jeżeli masz taki budżet, to:
1. 300D to mocny i niezawodny silnik, 88PS daje radę z tak dużym autem,
2. spalanie w mieście to około 10-11 litrów, na trasie można zejś do 8,
3. ubezpieczenie: taka sama stawka będzie dla 240, tylko 200 będzie tańsza, ale to w porównaniu do 300D wół,
4. prędkośc podróżna to 120 - 130 bez wstydu i chmury dymu. bez szkody dla silnika,
5. dobre wyciszenie i dzięki piątemu cylindrowi lepsza kultura pracy, do tego niepowtarzalny dźwięk dieselka - jakże inny od 200/240D,
6. doskonale spisuje się z automatyczną skrzynią biegów,
7. mając 300D nie jesteś zawalidrogą w mieście.
Ale:
1. przy obecnej cenie ropy wybrał bym 230E + lpg, większa frajda i ekonomia,
2. diesel zawsze będzie głośniejszy od benzyny, droższy w naprawach, częściej trzeba robic serwis,
3. zakup diesla wiąże się z większym ryzykiem, a przebiegi 200 - 300 tyś km to bajki - nikt nie kupuje droższego diesla, aby jeździc nim 10 tyś rocznie, poza tym diesle często jeździły na taxi.
A tak w ogóle to zdecyduj sam!
![[hehe]](./images/smilies/hehe.gif)