hej
pacjent to plastik z nieszczęsnym czarnym kolorem, na którym widać każdą rysę.
Te na blasze są minimalne i dosłownie klika, ponoć lepiej zwykłym czarnym pisakiem czy cienkopisem niż "specjalistyczną" kredką za 15 czy 20 zł.
Gorsze są te na zderzaku, zwłaszcza tylnym, przy klapie. Głębsze i szersze."Obcy" lakier od innego auta usuwałem zawsze fareclą i tempo, a widoczność rysy się przy okazji trochę zmniejszała. Teraz na czarnym ten zabieg mało daje.
http://allegro.pl/carplan-t-cut-color-nano-pasta-na-rysy-czarna-i5790289408.html ???
Czy faktycznie kredką, potem tą pastą?
A może ktoś zna jakieś bardziej profi środki?