Cześć, kolega posiada w124 z silnikiem 602 5 cylindrów 10 zaworowego 2.5 D.Prosił mnie abym się skonsultował czy to normalne, otóż po zimie termostat przestał trzymać temperaturę i była ona na poziomie 50 max 60 C z nawiewów na full było czuć lekkie ciepło. Termostat ten trzymał mu zawsze temperaturę na poziomie 82 max z przyczepą i w lecie 85 C. Kolega wymienił termostat bo ten nie trzymał juz i silnik był nie dogrzany, kupił termostat jakiś francuski za 34 zł podobno, napisane jest na opoakownaiu że, puszcza przy 85 C. Kolega odpowietrzył układ, załączał wentylację grzanie idt. Okazuje się, że na wskaźniku temperatura utrzymuje się na poziomie 90C, przy butowaniu wskazówka leci pod 100C i za sekundę spadnie i potem wskazówka oscyluje na 92-93 stopnie. zauważyłęm też , że ta jego wskazówka ma dziwne wahania, raz jest na 90C potem na 100C i spadnie do 93 i tak potrafi wahnąc się o 3 stopnie kilka razy występuje to na postoju. Gdy jedzie do pracy rano, a ma do niej 10 km mówi że chłodnica jest zimna jak zaparkuje pod firmą, musi dobrze cisnąć żeby byłą gorąca. Aha teraz z nawiewów czuć, że leci gorące powietrze. Czy może być walnięty czujnik temperatury ? Czy tak ma być z tą wskazówką, że temp rośnie do 98- 100C i nagle spadnie do 93 może to w momencie otwarcia termostatu tak nagle temp spada bo się ta ciesz jednak ruszy z tej chłodnicy ? Pamiętam, że u mnie nie było takich wahań
|