I tak i nie.
Po tym jak ostatnio potraktowali mnie w ASO, jeżdżę do sklepu z częściami do MB.
Poszedłem po cały komplet, ale na półce był tylko przewód 56. Wziąłem bez przekonania i w końcu nie zamówiłem reszty. Wymieniłem i znowu spokój. Tzn. paliwo już po kilku godzinach cofa się gdzieś do 1/4 długości tego przewodu i tak zostaje nawet po nocy. Ale cyrki się skończyli. Wcześniej ssało tak, że 56 był pusty jak bęben Rollingstonesów i nie miałem takiej baterii, na której bym znowu zachechłał.
Dobry Magik od MB w ZS twierdzi, że ma prawo się tak cofnąć i jak większośc dzisiejszych machaniorów obstaje ażeby wymienić wszystkie na raz i nie szukać, bo szkoda czasu.
Gość profilaktycznie zalecił też wymianę zaworków na wyjściach w pompie głównej.
Koleś o nicku "noc" (to taki many jak Gerri - czyli jak już się odezwie, to pewnie tak jest) z W210-forum wskazał jeszcze metalowe opaski w miejscu łączenia przewodów sztywnych z elastycznymi w okolicach pompy hamulcowej. Pono tam też potrafi się rozszczelnić.
Po pierwsze szukaj tłustych plam i pamiętaj, że u mnie objaw występował/lub tylko się nasilał ewidentnie kiedy dziób był wyżej niż rufa.
To numerki, które dostałem od Popeya:
Popey pisze:
32 A 605 070 14 32
95 A 605 070 06 32
83 A 606 070 04 32
74 A 605 070 08 32
56 A 605 070 07 32
Nie wymieniłem chyba 119 A 606 070 05 32 bo H dojscie było
Za taki zestaw zapłaciłem 130 plnow z rabatem
PS: Tych białych zawleczek wg instrukcji nie należy przetrzymywać zbyt długo w pozycji OTWARTA. A żeby wymienić inne niż 56, to chyba najlepiej zwalić kolektor.