MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Posypala mi sie wiazka w e320 w124, dokladniej chodzi o wiazke idaca z cewek do komputera. Czy taka sama wiazka bedzie w w140 s320 ? Jesli nie sa jakies inne sposoby na zregenerowanie starej (niektore kostki sa nierozbieralne) ? Nowa kosztuje duzo za duzo.

Nie baw się w składanie z dwóch wiązek jednej, bo i tak nic z tego nie wyjdzie. Ja rozciąłem te wtyczki od tyłu, część poizolowałem turkami termokurczliwymi ale 95 % przewodów wymieniłem. Aha, to gumowe korytko na przewody cewek też wywaliłem...

I jak taka wiazka wlasnej roboty ?

Kupiłem 50 metrów przewodu, masę rurek termokurczliwych i do dzieła. Zajęło mi to calutki dzień. Po podłączeniu wszystko chodziło jak należy, obyło się bez niespodzianek. Tylko niektóre przewody zrobiłem za długie, musiałem troszkę pokombinować przy układaniu kabli. Jak na razie wiązka ma 2 miesiące i zrobiłem na niej 1000 km. Żadnych problemów.

Ważne jest, żeby zabrać się do niej w momencie, kiedy jeszcze nic się nie dzieje. Wtedy robota przebiega bezproblemowo... Bo jak coś się zaczyna dziać, to zwykle jest już za późno (upalony sterownik).

a jak pozmieniales kostki itp ? albo kable idace to wtyczki od komputera

z tego co widze to o 2 roznych wiazkach mowimy, ta moja jest pod pokrywa gdzie sa swiece cewki itp

Kostek nie wymieniałem. Co się dało, to przelutowałem, Jeśli do wtyczki szły "gołe druty", tzn nie było izolacji albo się kruszyła, wpuszczałem przewód w termokurczkę.

Mówimy o tej samej wiązce. Wiązka silnika "składa" się z kabli wtryskiwaczy, kabli cewek i reszty (przepływomierz, czujniki temperatury, położenia wałka rozrządu, regulatora faz rozrządu itp.) na foto widać wiązkę wtrysków i czujników temperatury. Nie tylko sypię się instalacja cewek. Przewody od wtrysków także zwykle są w opłakanym stanie...

a sory myslalem ze tylko zrobiles wiazke od wtryskow

Robiłem całość. Jak zabierzesz się za jedną część i poruszasz trochę wiązką, okaże się, że izolacja sypie się zewsząd. Z cewek, przepływki... I wtedy trzeba już robić wszystko.