Niski poziom nauczania/wiedzy, to niestety najgrozniejsze i najbardziej skuteczne narzedzie. Powszechnie wiadomo, ze ludzi "ciemnych" najlatwiej omamic. Powstaja slepe marionetki, ktore wierza we wszysto co im media na tacy podadza, nie zastanawiajac sie czy jest to prawda, czy nie. Szykuje nam sie fundamentalizm idiotow, a prym w tym wioda Amerykanie. Bylem w USA 3 lata temu, rozmawiajac z mldzieza, szczegolnie ta, ktora zaraz po szkole idzie do pracy, nie moglem uwierzyc, jak niski jest poziom ich wiedzy o wspolczesnym swiecie. Bez problemu mozna wiekszosci powiedziec, ze Polska to stan, ktory lezy obok Alaski...
Co wiecej, pracowalem w meksykanskiej restauracji. Ze mna na zmiany, a czasmi na tej samej pracowal Bulgar. Kiedys wyszlismy na papierosa, dolaczyl do nas kelner, Amerykanin. Rozmowa zeszla na to, co dzieje sie Polsce, Bulgarii, jak u nas jest, czy mamy cole, komputery itp. W pewnym momencie, Amerykanin zapytal, jaka mamy walute. Zazartowalem, ze w Polsce placimy muszelkami, po ktore Polacy raz w roku jezdza nad morze. Amerykanin zrobil wielkie oczy i powiedzial "wow", jak to w ich zwyczaju jest mowic. Gdyby nie wybuch smiechu Bulgara, zaloze sie, ze do tej pory wierzylby w to.
Takich sytuacji bylo wiecej, ale nie chce was zanudzac
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
, sugeruje jedynie, co przecietny Amerykanin wie, w co jest sklonny uwierzyc.
nauka to potegi klucz - cos w tym jest.