harrier pisze:
jak to zsumujesz i podzielisz na 2.5 roku jak mam to auto, będziesz miał średnie koszty utrzymania bez paliwa..
No to wychodzi tyle ile chce osiągnąć, czyli 100-150zł miesięcznie...
harrier pisze:
U mnie spalanie 15l/100km to standard.
U mnie średnio też tak wychodzi.
Swoją drogą po ostatnim telefonie do gościa od W126 z OM617 mam poważne wątpliwości co do zakupu takiego zestawu. Max spalanie określił na 13 litrów i jak znam życie to tyle by mi palił po mieście. Takie spalanie mi zdecydowanie nie odpowiada, bardziej się opłaca jeździć moim M110 (17 PB w mieście) i oszczędzić na OC i utrzymaniu drugiego. Chyba najlepszym wyborem będzie znienawidzone przez większość (w tym także i mnie) LPG. Nigdy nie miałem auta napędzanego gazem, nie mam złych doświadczeń, mogę spróbować.
Tu chyba wybór jest prosty:
1. W123 200 - gaźnik, czyli najlepszy wybór, względnie małe spalanie (potwierdzi to ktoś?)
2. W123 230E - niestety nie gaźnik, ale silnik popularny, więc w razie awarii spowodowanej przez LPG prosty i tani w naprawie...
3. W126 260/300SE - M103 to chyba lepszy wybór niż M110. Łatwiej znaleźć dobre części używane i mechanika który to naprawi.
4. W124 200/260E/300E, jak wtrysk to wolę mieć 6 zamiast 4 garów
Jeśli weźmiemy koszty paliwa przy moim rocznym przebiegu 25-30 tysięcy, to chyba LPG będzie najlepszym wyborem:
- W123 300D spali średnio 8-9l ON (w zależności od skrzyni), co daje 8-10 tys zł rocznie.
- W123 LPG spali średnio ok 11-13l LPG, co daje 6-8.5 tys zł rocznie.
- W126 LPG spali średnio 14-16l LPG, co daje 7,7-10,5 tys zł rocznie.
- W124 LPG spali średnio tyle co W123
Jeśli chodzi o spalanie LPG to są to wartości wygooglane, absolutnie się ich nie trzymam, jeśli ktoś uważa że znacznie odbiegają od reality to proszę o uwagi.
W tym zestawieniu najlepiej wypadłyby pewnie W124 diesle, ale na nie mnie nie stać raczej. Z racji słabych osiągów odpadają OM615/616. Roczny koszt jazdy na LPG maksymalnie wyrówna się z kosztem jazdy 300D, ale ma szanse być mniejszy. Niezaprzeczalnym faktem jest jednak to że benzynowe silniki dają dużo więcej frajdy niż stary klekot (zwłaszcza M103/M110).
Pytania do użytkowników zakazanego LPG:
- ile kasy wydajecie na konserwację instalacji?
- ile droższy przegląd?
- ile kasy wydajecie na utrzymanie instalacji WN silnika?
- jakie jest zużycie Pb zimą / latem (chodzi mi o rozruch i czas do przełączenia na LPG), dziennie robię 2 razy po 7km po mieście...
Użytkowników diesli nie pytam, bo w obydwu dieslach jakimi jeździłem kosztów konserwacji silnika praktycznie nie ma
PS
Błagam, nie piszcie mi o wymianie oleju / klocków / tarcz / łożysk i innych rzeczy zużywających się w takim samym stopniu w każdym aucie. No chyba że któryś model ewidentnie wymaga większych nakładów na tego typu elementy.