MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob sie 23, 2025 6:35 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna
Autor Wiadomość
Post: ndz gru 23, 2007 10:42 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lip 18, 2007 11:01 am
Posty: 568
Lokalizacja: Szczecinek, Warszawa
Witam. Szukałem, ale nie znalazłem.
Dzisiaj na Turbo pan Bielak pokazywał, jak działa ABS na mokrej powierzchni typu błoto pośniegowe. Okazało się, że hamowanie na prostej, z pedałem po prostu wduszonym do końca, jest skuteczniejsze z wyłączonym ABSem. Wnioski były takie: ABS w zakrętach pomaga utrzymać sterowność auta; ABS na prostej w dobrych warunkach nie skraca, ani nie wydłuża specjalnie drogi hamowania; ABS na śliskiej nawierzchni przy hamowaniu po prostej wydłuża drogę hamowania. Co o tym myślicie? Zastanawiam się, bo nigdy nie jeździłem z ABSem. Mam 190tkę, którą kupiłem z uszkodzonym ABSem i nie wiem, czy jest sens go robić. Pozdrawiam.

_________________
MB - Jasne jak drut/
- "ABC alfabetu"
- Bolid Młodzieży Wiejskiej E38 740iA ;było: MB 190 '86 2.3


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 23, 2007 10:52 pm 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: pn lip 17, 2006 1:45 pm
Posty: 633
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Witaj,
jeżeli jesteś Hołowczycem, Schumacherem, Caraciolla - nie naprawiaj, prawie zawsze dasz sobie radę. Jeżeli żadna z wymienionych osob nie jest Twoim alter ego, napraw. ABS w 99% sytuacji znacznie zwiększa szansę na uniknięcie kolizji poprzez umożliwienie jednoczesnego hamowania bez blokowania i skręcanie. A ten pozostały 1% traktuj jak konieczny podatek za tamte 99% - w pewnych warunkach (śnieg, kocie łby...) po prostu trzeba trochę wolniej, troche ostrożniej.
Pozdrawia proABSowski Leopold

_________________
Pozdrawia Leopold


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 23, 2007 10:59 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 18, 2006 9:02 pm
Posty: 3164
Numer GG: 4094058
Lokalizacja: Warszawa--> Leoncin
hmm ... tez nigdy nie jeździłem na abs puki nie wsiadlem do tego 300ce .. i na prostej w moment sie zatrzymuje .. na mokrej nawierzchni też .. ale na śniegu czy wlasnie na błocie pośniegowym to tragedia .. hehe zanim wychamuje przejeżdżam dwie przecznice ;)
Ogolnie polecam ABS ale na śliskiej trzeba bardzo uważać.

_________________
Chrome N Paint Custom Shop
Lakiery House Of Kolor / Felgi Dayton Wire Wheels


Cadillac DeVille Lowrider
Chevy '64 Impala SS Lowrider
C123 280CE
S124 250D
Lincoln Town Car -ex
C124 300CE 24V -ex
W126 420SEL Cali. -ex
W123 240D '84 -ex
W123 200D -ex


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 23, 2007 11:04 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lip 18, 2007 11:01 am
Posty: 568
Lokalizacja: Szczecinek, Warszawa
Jestem dosyć przyzwyczajony do hamowania pulsacyjnego. Zawsze, jak czuję, że mi się koła zbokują, to trochę odpuszczam pedał i dociskam ponownie. Czy to znaczy, że w ten sposób jadąc na śniegu zatrzymuję się później, niż jak gdybym po prostu wdusił pedał do końca i zbokowa koła na całą drogę hamowania?

_________________
MB - Jasne jak drut/
- "ABC alfabetu"
- Bolid Młodzieży Wiejskiej E38 740iA ;było: MB 190 '86 2.3


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 23, 2007 11:22 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 18, 2006 9:02 pm
Posty: 3164
Numer GG: 4094058
Lokalizacja: Warszawa--> Leoncin
Prezeslaw pisze:
Czy to znaczy, że w ten sposób jadąc na śniegu zatrzymuję się później, niż jak gdybym po prostu wdusił pedał do końca i zbokowa koła na całą drogę hamowania?

hehe a to juz zalezy od warunkow i hamowania :) moim (jakże skromnym) zdaniem ... jak sie umie to bez abs jest bezpieczniej ;) ... moze i na suchej prostej abs faktycznie sporo skraca o tyle na śliskeij wydłuża i tu troszke praktyki przy systemu bez ABS lepiej sie sprawdza.

_________________
Chrome N Paint Custom Shop
Lakiery House Of Kolor / Felgi Dayton Wire Wheels


Cadillac DeVille Lowrider
Chevy '64 Impala SS Lowrider
C123 280CE
S124 250D
Lincoln Town Car -ex
C124 300CE 24V -ex
W126 420SEL Cali. -ex
W123 240D '84 -ex
W123 200D -ex


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz gru 23, 2007 11:29 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 29, 2005 1:44 pm
Posty: 445
Lokalizacja: ZGY Gryfice
Prezeslaw pisze:
Zawsze, jak czuję, że mi się koła zbokują, to trochę odpuszczam pedał i dociskam ponownie.


to masz abs w nodze :) bo on robi mniej więcej to samo, z tym że jest szybszy niż Twoja noga

Prezeslaw pisze:
Czy to znaczy, że w ten sposób jadąc na śniegu zatrzymuję się później, niż jak gdybym po prostu wdusił pedał do końca i zbokowa koła na całą drogę hamowania?


wg mnie zależy od nawierzchni, zakładając że jedziesz po błocie pośniegowym zablokowane koło "szurając" o powierzchnie w końcu "dodrapie" się do czegoś szorstkiego pod śniegiem i zahamujesz

taka moja teoria nocna:)
pozdrawiam
M.

_________________
[VW1200, VW1300, bulik - ma już kółka, MB C123, BMW E12 525 i OSA M52 wciąż bez iskry]


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 24, 2007 12:07 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 27, 2007 7:13 pm
Posty: 423
Lokalizacja: Aug
Dla mnie abs jest zbędny,miałem okazje jeździć autem z abs i czułem się jakby mi ktoś na siłe pomagał i że sam mógłbym zrobić to lepiej tzn zahamować skuteczniej,niezależnie od rodzaju nawierzchni...

_________________
- w201 2.5 D 1991 r.
- w201 2.0 D 1992 r.
- ex w124 300 D 1985 r.


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 24, 2007 12:09 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
Moje pierwsze dwa auta nie miały ABS-u i do takich się właśnie przyzwyczaiłem. Nie mam odruchu wciskać pedał do podłogi, więc ABS mi tylko przeszkadza, bo robi równolegle to samo co ja...

Sam układ jest w porządku, ale jeśli się go ma w każdym aucie. Najgorzej jak trzeba się przestawiać, wtedy chyba jednak lepiej umieć samemu panować nad autem podczas poślizgu, nie?

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 24, 2007 8:54 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 16, 2003 10:16 pm
Posty: 974
Lokalizacja: pomiędzy Legnicą a Wrocławiem
lepiej umieć samemu panować nad autem podczas poślizgu, nie?

Jasne, że lepiej, ale rola ABS polega właśnie na tym aby do tego poślizgu nie doszło.

Jestem dosyć przyzwyczajony do hamowania pulsacyjnego.

Ale w każdych warunkach? Bo oczywiste jest, że jak masz czas sie zastanowić nad manewrem, to będziesz miał czas na pulsacyjne hamowanie. ABS przydaje się kiedy dochodzi do takiej sytuacji, że z całej siły deptasz pedał hamulca i nie masz czasu na zastanawianie się czy koła zblokowały czy nie. W takim momencie, oprócz wytracania prędkości masz jeszcze możliwość zmiany kierunku jazdy. Bez ABS wpadasz w poślizg i na tym się kończy Twoja władza nad samochodem.

A ten pozostały 1% traktuj jak konieczny podatek

Ja już go zapłaciłem, ponad 200 metrów hamowania na lodzie i nagłe zatrzymanie na tyle C-klasy w grudniu zeszłego roku. Przez te 200 metrów skubaniec w poślizg nie wpadł, a lód była taki, że jak wyszedłem z auta, to zatańczyłem parę piruetów.

wg mnie zależy od nawierzchni, zakładając że jedziesz po błocie pośniegowym zablokowane koło "szurając" o powierzchnie w końcu "dodrapie" się do czegoś szorstkiego pod śniegiem i zahamujesz

No i jeszcze auto bez ABS na śniegu, lub błocie pośniegowym podczas hamowania usypuje przed kołem górkę, która daje dodatkowy opór, auto z ABS tak się nie zachowuje podczas hamowania na takiej nawierzchni.

_________________
MB 123 200D '81, wersja taxi, podłokietnik, elektryczne lusterko - najsympatyczniejszy dieselek.
MB 123 230E, ASB i gaz 82 - dawca
Audi 100 2,3, ASB i gaz 91.


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 24, 2007 12:24 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 26, 2006 12:19 am
Posty: 2399
Lokalizacja: [EL] Łódź
Wniosek jest jeden: ABS tak, ale z możliwością odłączenia jednym przełącznikiem...

_________________
http://www.malusie.pl - bodziaki dla niemowląt i koszulki dla dzieciaków
Jeep Grand Cherokee 5.2 '96

ex: W123 D30 '83, W126 E28 '83, S123 E23 '85, W201 E23 '92


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 24, 2007 12:40 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn sie 07, 2006 9:56 pm
Posty: 428
Lokalizacja: Lidzbark warminski
wszystko co opisujecie jest prawdą hamowanie pulsacyjne odpuszczanie hamulca jak chcesz ominąć przeszkodę , tylko jest jeden warunek ze musisz widziec przeszkode i miec czas odpowiednio zaeragowac ,ale przeciez nie jezdzicie jak na rajdzie cały czas skupieni spieci przygotowani na wszelkie niespodzianki .Jedziesz sobie po pustej szosie palisz papieroska sluchasz radia gadasz z zoną dłubiesz w nosie :P i raptem sarenka wyskakuje z lasu ciągnik wyjezdza z bocznej drogi i juz nie masz czasu na myslenie pierwszy odruch zatrzymac samochód , nie dajesz rady drugi odruch ominąc przeszkode i wtedy przydaje sie abs ;D bo odpuscic hamulec przed przeszkodą tak zeby nadal hamował ale kółka sie toczyły jest niezmiernie trudno a bujnąć samochodem z maksymalnego hamowania do bez hamowania bez hamulca i ominąć przeszkode jest dosyc niebezpiecznie :D
ps . nie wiem jak u was ale w moim MB abs działa bardzo puzno pod koniec hamowania i zadziałal moze ze dwa razy

_________________
zycie jest piekne
124 300D 1991


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 24, 2007 12:45 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 18, 2006 9:02 pm
Posty: 3164
Numer GG: 4094058
Lokalizacja: Warszawa--> Leoncin
Debesciak pisze:
nie wiem jak u was ale w moim MB abs działa bardzo puzno pod koniec hamowania i zadziałal moze ze dwa razy


na suchej u mnie też... ale na wspomnianym błocie pośniegowym .. hmm ciagle hamuje na abs... dlatego nigdy nie moge wychamowac
;)

_________________
Chrome N Paint Custom Shop
Lakiery House Of Kolor / Felgi Dayton Wire Wheels


Cadillac DeVille Lowrider
Chevy '64 Impala SS Lowrider
C123 280CE
S124 250D
Lincoln Town Car -ex
C124 300CE 24V -ex
W126 420SEL Cali. -ex
W123 240D '84 -ex
W123 200D -ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 24, 2007 12:48 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt sie 15, 2006 10:06 am
Posty: 523
Lokalizacja: PRA
Panowie, wszystko się zgadza poza jednym. To znaczy ja też jedziłem autkiem bez ABSu i było ok, hamowanie pulsacyjne i te sprawy mam opanowane. Robiłem kiedyś podobnie jak przedstawiciel handlowy tzn duże przebiegi sosbowym dziennie. Uważałem siebie za dobrego kierowce, opanowanego, nie raz wychodziłem z opresji. Przyszedł jednak dzień, w którym przed maskę wyjechała mi baba (tak, dosłownie, spod stopu ruszyła mi przed maskę!) wtedy widząc śmierć w oczach poprostu stanąłem na pedale hamulca (chyba go wygiąłem nawet) zostawiając 2 czarne pasy. Było gdzie uciec, gdybym miał możliwość skręcania, gdyby mi nogi nie sparaliżowało na hamuclu to bym ją ominął (nawet kręciłem kierownicą, czyli MYŚLAŁEM wówczas logicznie) ale z przerażenia nie mogłem odpuścić hamulca. Dzwon był potężny (jechałem Fiatem SC bez ABS). Od tego czasu jest to dla mnie jeden z najlepszych asystentów kierowcy w samochodzie.

Czyli wracając do meritum, ABS w sytuacjach krytycznych jest nieodzowny. Moje zdanie jest takie, możecie pisać że pulsacyjnie itp, ale gdy dojdzie co do czego i ktoś nie przeszedł takiej szkoły jak opisywany Szumacher czy Fitipaldi to odruchy bezwarunkowe biorą górę....

_________________
ex MB W201 200D '85 automat w stanie agonalnym. Panie, świeć nad jego gwiazdą...
ex MB W124 250D '85 manual w stanie dobrym plus plus (astral silver metalic)


W210 E220D 97 budyń do sprzedania

Oo==oO


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 24, 2007 1:30 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn gru 19, 2005 11:17 am
Posty: 356
Lokalizacja: Reda
ABS to właśnie hamowanie pulsacyjne tylko zamiast 3-5 razy/sek. (przeciętny kierowca) ABS robi to conajmniej kilkanaście razy na sekundę a do tego nie pozwala zablokować kół w związku z tym, jak pisali poprzednicy, mam możliwość kierowania pojasdem.
W samochodach terenowych ABS z reguły jest wyłączany, gdyż hamując np. na piasku, zablokowane koło zbiera przed sobą "klin" z tego piasku który dodatkowo zwalnia zamochód.
A hamowanie na lodzie z ABS chyba tylko odczuwa się jako strasznie długie, ponieważ ABS próbuje niezablokować kół i siła hamowania jest niewielka, bez ABS po prostu zablokujemy koła i bedziemy sobie jeeeechać jak na sankach.
ABS można naprawdę docenić gdy musimy hamować awaryjnie a lewe koła jadą po asfalcie a prawe np. po śniegu, lodzie, pojazd pozostaje w miare stabilny i przede wszystkim sterowny.

_________________
- S210 300 TURBODIESEL '97 Avantgarde


Na górę
 Tytuł:
Post: pn gru 24, 2007 9:54 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lip 18, 2007 11:01 am
Posty: 568
Lokalizacja: Szczecinek, Warszawa
holyfido pisze:
Jestem dosyć przyzwyczajony do hamowania pulsacyjnego.

Ale w każdych warunkach? Bo oczywiste jest, że jak masz czas sie zastanowić nad manewrem, to będziesz miał czas na pulsacyjne hamowanie. ABS przydaje się kiedy dochodzi do takiej sytuacji, że z całej siły deptasz pedał hamulca i nie masz czasu na zastanawianie się czy koła zblokowały czy nie. W takim momencie, oprócz wytracania prędkości masz jeszcze możliwość zmiany kierunku jazdy. Bez ABS wpadasz w poślizg i na tym się kończy Twoja władza nad samochodem.


No właśnie mój pierwszy odruch nie polega na wciskaniu hamulca do końca. Zawsze uderzam dosyć dynamicznie, ale cały czas staram się od razu unikać blokowania kół. Parę dni temu wjeżdżałem pod strome wzniesienie. Jechałem około 100km/h było ciemno. Na szczycie okazało się, że dwa TIRy jadące z naprzeciwka chcą zamienić się miejscami i są już dosyć blisko mnie. Byłem dosyć zaspany i można powiedzieć, że "obudziłem się" dopiero po całym zajściu. Mimo to odruchy były zdrowe: pulsacyjnie shamowałem jak tylko mogłem (gdzieś do 60) potem hyc na pobocze, gdzie zwolniłem jeszcze do jakichś 30 i jak ciężarówki mnie minęły wróciłem na drogę. Było naprawdę blisko, ale mimo gwałtownej potrzeby zmiany kierunku cały czas była kontrola z mojej strony. Wniosek jest taki, że można wyrobić w sobie odruch inny niż wciskanie hamulca do końca i czekanie na efekt (czego uczą na kursach na prawko).

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Chyba najlepiej będzie jak po prostu naprawie sobie ten ABS, a potem najwyżej go odłączę. W końcu moja 190tka ma 21lat. Ten ABS też nie będzie taki dokładny, jak w autach młodszych.

_________________
MB - Jasne jak drut/
- "ABC alfabetu"
- Bolid Młodzieży Wiejskiej E38 740iA ;było: MB 190 '86 2.3


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl