sytuacja:
jade jade a nawet zapierd..am

dojechalem do celu. pote odpalam auto i...
jade, jade i cos skwierczy
- sprawdzilem czy cos sie nie stalo z opona, jest okay
- JAAK WYYYYGLADA SPRAWWWA:
dzien 1 : jade prosto czasem skwierknie, jade w prawo nie skwierczy, jade w lewo skwierczy. dla mnie jest to odglos jakby spawanie/zwarcie, ale ktos mi zasugerowal ze to pewnie lozysko w kole. jako ze jestem wmiare szybkowierny jak kilka osob potwierdzilo z mojej opowiesci fakt iz moze to byc lozysko, to kupilem takowe
dzien 1+X: auto postalo pare dni, i odpalam, dodaje gazu na P bo gaznik do konca nie zrobiony

i slysze ze ten odglos czasem sie wydobywa ! i to tak z lewej strony, ale sytuacja ze skrecaniem sie powtarza, w lewo skwierczy, w prawo nie, jak jade prosto to czasami, ale na postoju ?
wiec wlasnie doszedlem do wniosku ze to nie moze byc lozysko.
czy po skreceniu kierownica moze robic sie jakies zwarcie ?
moze po skreceniu i dodawaniu gazu ?
prosze o sugestie bo sie pogubilem...
model: W123 250