szeryf pisze:
Myslalem, ze tylko pacany z Brzegu rej OB xxx deptaja bezsensownie po hamulcu oslepiajac i dezorientujac niepotrzebnie kierowce za soba... A Ty jeszcze to robisz standardowo, brawo...
To, ze Ty jedziesz 90km/h to nie znaczy ze kazdy tez tak musi. Daj sie wyprzedzic, a nie wprowadzasz zamet blyskaniem swiatlami stopu. Jakies przewrazliwienie, ze ktos jedzie za Toba - to normalne na drodze.
Pozwol, ze dam dobra rade, jesli uwazasz, ze ktos jedzie za blisko to nie wal mu po gałach swiatlami STOPU, szczegolnie gdy on juz, juz zaczyna wyprzedzac, tylko uzyj spryskiwacza szyby przedniej.
Po pierwsze nie wkur%^&isz go, po drugie nie oslepisz, po trzecie sam zrobi odpowiedni odstep.
No coz, jak widzisz nie tylko w Brzegu boja sie o tylek wlasnego auta.. We Wrocku jest co najmniej taki jeden Pacan, jak to ladnie nazwales.
Sensownosc takiego dzialania jest wielka, nazywam ja ostroznoscia. I nie depcze bezsensownie, tylko mrugam takiemu zaspanemu kolesiowi zeby sie troche odsunal.. Nie mam tez zadnej fobii w stosunku do gosci jadacych za mna, ale moj staz kierowcy nauczyl mnie przez lata jaka odleglosc od poprzedzajacego pojazdu jest jeszcze bezpieczna, a jaka nie.
O spryskiwaczach nigdy nie pomyslalem, moze warto sprobowac...
Pozdrawiam!
P.S. Waciak, uwazam ze watek nie jest kretynski. Sklania do myslenia, zajecia stanowiska i wyrazenia jasnej opinii, zamiast slodkiego pierdzenia na lamach forum. Wszyscy jestesmy kierowcami i stykamy sie codziennie w mniejszym czy wiekszym stopniu z roznymi sytuacjami na drodze. Moze wlasnie lepiej czasem zastanowic sie nad powodami ich powstawania?