Przyszedł czas odstawienia Eminencji... pod chmurkę
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
Związane jest to z zakupem Gelendy i przesiadką do tego auta w najbliższy wtorek.
Eminencja - rzecz jasna - nie zostanie sprzedana, choć chętnych nie brakuje. Na chwilę obecną albo będzie zajmować w bezczelny sposób dwa miejsca na najbardziej popieprzonym osiedlu w Polsce, na którym mieszkam (w ten sposób zapewnię Gelendzie miejsce do parkowania), albo pojedzie do Kutna, żeby (pod moją kuratelą) służyć rodzicom.
Podsumowanie:
1. Ponad pięć lat pod jedną nogą - ca. 150 tys. km przejechanych bez żadnego wypadku czy dzwona.
2. Trzy puchary zdobyte podczas zlotów MB/8 Club Poland (dwa za zajęcie pierwszego miejsca i jeden za trzecie miejsce).
3. Lekcja pokory podczas remontu auta.
4. Doskonały stan mechaniczny, lecz niestety fatalne zabezpieczenie elementów karoserii i spieprzona powłoka lakiernicza (rudy wylazł perzde wszystkim na drzwiach). Kiedyś powtórzę remont blacharsko-lakierniczy, ale w innym miejscu, i nie omieszkam o tym napisać.
5. Nieopłacalna sprzedaż w związku z zainwestowanymi środkami i włożonym sercem (wartość ostatniego przeglądu i naprawa wszystkich wymagających serwisu elementów stanowiła 30% wartości auta).
Małgosia ma ostatnią szansę przejechania się - jak to ona nazywa - tramwajem (ASB). Ciekawe, czy się zdecyduje
Dziękuję i pozdrawiam.