Cze!
Od roku użytkuję takiego kanta z silnikiem D24TIC, kombiak, rocznik 95. Spalanie jest moim zdaniem niskie jak na taką krowę o aerodynamice żelazka. W mieście na dojazdach do pracy (z podwarszawia do centrum, 25 km w jedną stronę) około 10 (hm, bez oszczędzania

), w trasie 7- 7,5 jak w rejonie stówy, czyli standardowo. Co prawda w zeszłym tygodniu jak leciałem ze Śląska stale 130-150, to oceniam na jakieś 11. Zbiornik ma 73 litry, zasięg jest bliski lub przekracza 1000 km - mówię z doświadczenia, miewam sprawy w okolicach Ełku i volvem jeszcze tam nie tankowałem, tylko przelot z Warszawy, kilka dni załatwiania spraw, polne drogi (1-2-3, chwilami sporo buta na szutrze), ruch miejski w Ełku, powrót w bojach z tirami i tankowanie koło domu.

Dokładny pomiar spalania z takiej eskapady wykazał 7,7.
Na piątce przy 120 jest lekko przekroczone 3 tys. obr.
Co do lawety to Becker ma doświadczenia i o ile pamiętam bardzo pozytywne.
Wykołysany przez 240D długo nie mogłem przywyknąć do twardszego i inaczej pracującego zawieszenia, stąd moje stałe jakieś "ale" do tego auta, ale przyznać muszę, że nic mu zasadniczo nie dolega, a pakowność i rozwiązania wnętrza są fantastyczne (kratka, składanie siedzeń, schowki pod podłogą bagażnika, siedzonko dla dziecka).
Moim zdaniem zalety wobec 124:
- o wiele tańszy,
- bez problemu znajdziesz wypasioną wersję z dieslem (a znajdż takie 124 i zobacz ile kosztuje... i jeszcze ci się korbki do tylnych szyb będą śniły po nocach)
- mniej kombinowanych aut na rynku (o ile w ogóle),
- chyba mniej chodliwy, także części typu listwy i lusterka,
- lepsze zabezpieczenie przed korozją.
Wady:
- mój jest głośniejszy, ale pewnie mu jakaś panewka dogorywa w silniku (ale jeździ, i to jak...),
- twardsze zawieszenie, tył nerwowo reaguje na nierówności w zakrętach (sztywny most) - ale też nie jest tak źle z tą twardością,
- gorsza dostępność części i serwisu - ale silnik VW,
- i to tyle.
Pozdrawiam,
Przemuś
PS. Zebda, co ci się w S90 nie podoba?
