airkomin pisze:
W pięciu nie za wiele zdziałamy, potrzeba więcej wnerwinego luda
I tu sie mylisz. Pamietasz kto wywrocil do gory nogami akcyze? Jeden redaktorek "Auto Swiata" bodajze. Nie cierpie pismakow ale akurat jemu wieczna czesc i chwala. Wystarczy jeden ale naprawde upierdliwy i konsekwentny delikwent. Problem polega na tym, ze tamtemu pewnie juz sie nie chce a wiekszosc z nas zaplaci po prostu dla swietego spokoju tak jak placilismy grzecznie akcyze, nawet jakby sie miala zapozyczyc u rodziny. Ja sam nie wiem czy by mi starczylo wytrwalosci bo to niestety walka na pare lat. Na szczescie juz mnie to nie dotyczy (i to jest jeden z niewielu przypadkow kiedy jestem zadowolony z emigracji*). Jak staralem sie o uznanie znizek za bezszkodowy przebieg ubezpieczenia to wymagali wypowiedzenia dotychczasowej umowy w Polsce (kto powiedzial, ze tutaj jest calkiem normalnie?). W kazdym razie jak sie dowiedzieli, ze jedynym sposobem jest sprzedanie lub zezlomowanie pojazdu to nie mogli uwierzyc. Wracajac do tematu: jezeli zajdzie potrzeba stworzenia komitetu protestacyjnego w sprawie czasowego wyrejestrowywania pojazdow lub bezprawnej oplaty za zlomowanie to chetnie sie zapisze. Nie zartuje!!
Candy78 pisze:
Piszcie jak najszybciej to może i mi się upiecze:)
na to raczej bym nie liczyl bo prawo nie dziala wstecz...
*) inny przypadek jest wtedy gdy, jak mi jest bardzo zle i zastanawiam sie mocno co ja tutaj robie, otwieram strony "Gazety" albo "Rzeczpospolitej". Zwykle juz po przejzeniu naglowkow wiem, ze jednak dobrze zrobilem bo przynajmniej moje dzieci beda wychowywaly sie w normalnym kraju. Jak jest wyjatkowo spokojny dzien to trzeba troche poklikac, ale nigdy nie dluzej niz 5 minut
