Auto prezentuje się całkiem ładnie, tak z zewnątrz jak i wewnątrz.
Właściciel komisu powiedział mi, że auto przechodziło "kapitalkę" - remont blacharki i było całe malowane. Faktycznie, rdzy nie widać, a i lakier położony całkiem ładnie. Założone plastikowe nadkola, w bagażniku, we wnęce koła też rdzy nie widać (w zagłębienia na bokach nie zaglądałem).
Przednia szyba nieoryginalna. Z tyłu opony zimowe dość dobre, z przodu słabe "latówki". Bardzo ładne zderzaki i gumy na nich. Brak jakiś wgniotków czy uszkodzeń lakieru. Wnętrze również ładne, jednolite, poza podsufitką zrobioną z jasnej, lekko fałdowanej dermy. Tapicerka wszędzie taka sama, również dywany. Pod dywanami ładnie i sucho. Podłokietnik chyba nieoryginalny?, lekko zwisa, tylni również zarwany. Fotel kierowcy lekko wytarty i coś cisnęło w dupę jak się siedziało (może zapadnięty i ktoś coś wsadził pod siedzisko?) Coś grzebane w zegarach, co widac na fotkach, jeden cyferblat zapadnięty. Generalnie całe wnętrze I seria, czyli tak jak powinno być. Na półecze pomiędzy fotelami, pod podłokietnikiem sterowanie Nivomatem Sachsa, ale jakieś chyba przerabiane, jeden guzik dziwny. Czy to działa to nie wiem, ponieważ nie odpaliłem auta. Najpierw oglądałem je z gościem z komisu, ale potem pojechał na próbę jakimś autem i czekałem, ale się nie doczekałem na niego. Także jak chodzi silnik to nie wiem, ale jak na razie opis ci się podoba to mogę go posłuchać.
Teraz gorsze:
auto ma vin od 200D. Silnik jest 300D, ale pod maską ładnie, żadnej rdzy, zwisających kabli, czy braków. Zegary również od 300D.
Na fotkach jest wszystko, łącznie z tabliczką lakierowaną, której rozkodowanie zostawię innym
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.
Generalnie, jeśli szukasz dość ładnego auta do jazdy na codzień, a nie na żółte blachy i nie gryzie cię sumienie, że inny silnik, czy lakier (504 to czerwony, a na aucie jest wg. mnie antrazitgrau 172) to auto jest ok. Tylko nie za ta cenę wg. mnie. Z 500 zł obniżki to raczej na pewno Ci załatwię, ale reszta?
Fotki zaraz:
