MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Boulik, moze po prostu mamy inne standardy...
Zdarzylo mi sie jechac Paskiem, i ta wielka ilosc miejsca chyba musiala sie przede mna ukryc . Takze bagaznika pojemnosci 408 litrow (sprawdzilem przed chwila) nie nazwalbym "ogromnym"...
Jesli chodzi o wyposazenie, to przyznam ze nie jest zle w egzemplarzu ktory pokazales, ale wydaje mi sie, ze to chyba nie jest norma dla tych aut z tych rocznikow... (zwlaszcza skrzynia daje mi do myslenia).
Mimo wszystko mogloby byc lepiej. Moj ojciec za identyczne pieniadze kupil samochod wyposazony w:
- automatyczna skrzynie
- automatyczna klimatyzacje (akurat nie dziala)
- elektryczne szyby (wszystkie)
- elektryczne lusterka
- elektryczny szklany szyberdach
- elektryczne i pompowane sportowe fotele
- skorzana tapicerke
- elektryczny centralny zamek z funkcja otwierania szyfrem
- tempomat
- wspomaganie kierownicy (to chyba standard pomijajac stare Lady...?)
- regulowana kolumne kierownicy
- 2 poduszki
- ABS
- automatyczne swiatla z czujnikiem zmierzchu
- halogeny przeciwmgielne
- cornering lights (swieca w bok przy skrecaniu)
- bagaznik 511 litrow
- naprawde sporo miejsca dla osob podrozujacych
- ... i pewnie jeszcze pare rzeczy o ktorych zapomnialem.
- a, taki drobiazg - 220-konny silnik Yamahy...

Wbrew krazacym legendom tez jest tani w eksploatacji, tez z czesciami nie ma problemu, itp. Natomiast jest mniej znany, amerykanski i na "F" - dla wiekszosci to problemy nie do przeskoczenia...


Ja w analogicznej sytuacji bralbym bez wahania kolejnego w mojej rodzinie Forda Taurusa/Mercury'ego Sable'a. I tez polecam...


A dziekuje, mam kilka lepszych pomyslow...

moj znajomy mial swego czasu Escorta za 8000 zł z klima 1.6 16v, teraz go zarejsetrował wiec mysle ze za 8500 by oddal chcesz moge dokladnie wypytac i sie dowiedziec. Kombi rok bodjaze 96 albo 97 granatowy metalik wszystko elegacnko welur i przebieg cos kolo 140 tys chyba nie wiecej. pozdrawiam jakbys byl zainteresowany daj znac

_________________
C180 T-Model 98'
Mondeo mk4 2.0 PB 08'
C3 1.1 PB 12'

Jako byly uzytkownik Forda Taurusa napisze, ze bylo to jedyne auto ktore musialem sholowac do Warszawy, bo popsulo sie w sposob calkowicie uniemozliwiajacy dalsza jazde i to bez uprzedzenia. Byly to jakies plastikowe elementy automatycznej skrzyni. Mial tez inna wade. Potrafil spalic powyzej 15 l w trasie i to nie przekraczajac 120 km/h.
Za cene 8000 polecam Toyote Carine II. Silnik 1,6 spala ok 7 l benzyny lub 8 l LPG. Auto jest ciche i naprawde bezawaryjne.

_________________
Obecnie: W140 S350 1995, Audi A6 C6 3,2
Dawniej:123 240D 1982, 123 200 1979, 123 240D 1981, 123 230TE 1982, Volvo 340 DL Variomatic, Volvo 760 2,3T, W163 3.2 W168 1.6, Volvo V70 1998, Lexus LS400 1995

Hm, no jak Ci pada automat to w kazdym aucie raczej dalej nie pojedziesz (zalezy jeszcze co dokladnie)... Spalanie o ktorym piszesz jest skandalicznie wysokie jak na Taurusa, musiales miec zwalona sonde lambda, silnik krokowy czy cos innego... Nie palil Ci sie CHECK ENGINE??

To bylo 8 lat temu. Jezdzilem tym autem przez rok. Zrobilem skrzynie (2500 zl) i odrazu sprzedalem to auto.
Gdybym jezdzil 10 kkm rocznie to moglbym jezdzic nawet Taursem.
Troche juz aut zajezdzilem i pozwole sobie przedstawic o nich opinie:
PF 126 r 1979 - swietne auto dla malo wymagajacych. Tanie w eksplatacji i naprawach. Mialem 2 egzemplarze, kazdy zrobil ponad 50 kkm
MB W123 200 r 1979 kupilem z przebiegiem 200 km, sprzedalem kiedy mial ponad 400 km. Duzo pali, ale dawal duzy komfort. Na poczatku lat 90'tych ciezko bylo znalezc kogos, kto potrafil dobrze wyregulowac jego gaznik
Volvo 760 2,4 D 1988 r Czesci (zawieszenie) byly bardzo drogie. Przy 180 kkm pekl blok silnika. Palil przyzwoicie, ponizej 8 l ON
Ford Scorpio 2,9 1988 - jakosciowa tragedia. Klopoty ze elektronika, tandetne odpadajace i pekajace plastiki. Od tylu nic nie chroni pasazerow. Facet trabantem dojechal mi do tylnego siedzenia. Stalem na chodniku, dziadek jechal nie wiecej niz 50 km/h
Audi 80 coupe 1,9 rocznika nie pamietam. Fajny pieciocylindrowy silnik. W duzy mroz przy odpalaniu pekla polos i zlamalo sie lusterko. Daleko w tamtych rocznikach bylo do jakosci mercedesow.
Ford Taurus. 1992 Jakosc jak w Scorpio. Auto komfortowe
Fiat Punto 1,2 1995 Mialem go od nowosci. Po 65kkm wymagal remontu zawieszenia. Poza tym przyzwoity komfort jazdy i osiagi
Ranault Laguna 1,8 1995 bardzo komfortowe auto. Po 100 kkm wymagalo remontu zawieszenia.
Renault Laguna 1,8 1997 jw
Renault Scenic 1.6 2001 Bardzo przyjemny samochodzik. Swietna automatyczna skrzynia. Po 70 kkm zawieszenie do remontu
Toyota Camry 3,0 1995 Najcichsze auto jakim jezdzilem. Bezawaryjne, komfortowe i ekonomiczne, jak na taka pojemnosc. Kupilem przy przebiegu 113 kkm sprzedalem gdy dochodzil do 500 kkm. Silnik nie bral oleju, zadnych wyciekow.
Oprocz tego juz tylko beczki. Relacja komfort jazdy-bezawaryjnosc-cena zakupu jest przy nich niezwykle korzystna.
Obecnie zdarza mi sie jezdzic Peugeotem 106 1,1 z 2002 Pali 4,5 l w trasie, jest dynamiczne a karoseria jest ocynkowana. Do miasta ideal.

_________________
Obecnie: W140 S350 1995, Audi A6 C6 3,2
Dawniej:123 240D 1982, 123 200 1979, 123 240D 1981, 123 230TE 1982, Volvo 340 DL Variomatic, Volvo 760 2,3T, W163 3.2 W168 1.6, Volvo V70 1998, Lexus LS400 1995

I moze dlatego w USA w 1996 - po 4 latach prowadzenia - Taurus stracil pierwsze miejsce w rankingu najlepiej sprzedajacych sie samochodow na rzecz Toyoty Camry wlasnie.
Ja osobiscie nie mam problemu ideologicznego ani z autami amerykanskimi, ani z Mercedesami - mam natomiast pewne wymagania z ktorych trudno byloby mi zrezygnowac. Chetnie wyprobowalbym Toyote Camry, a jeszcze chetniej Avalona, natomiast nie chcialem sie wypowiadac o nich, bo poki co nie mam doswiadczen.

Miałem już dużo samochodów, miałem Citroena XM 2.1D 12V, dobrze się jeżdziło, bardzo ekonomicznie, bardzo-bardzo wygodnie, o niebo lepiej niż mercem 123 lub 124, ale był wyjeżdzony i psuł się.
Części są dość drogie ( nawet używane) więc nie polecam go do użytkowania na codzień.
Mam opla omegę A ( do sprzedania za 4 tyś z nowym LPG ) jest wygodny, super wyposażony, rzeczywiście są miejsca gdzie gniją wszyskie omegi, części dostępne i nie drogie.
Za 8 tyś można kupić ładną omegę B, dużo lepsze blachy i nie tylko.
Oczywiście można kupić W124 230E, załozyć gaz i będzie tanio i wygodnie jeździć, części tanie i dostępne.
Wydaje mi się, że wybór powinien paść na W124 lub omegę B.

_________________
W129 SL 600, W123 230CE, W126 300SD, W123 300TD
Jeep Wrangler JL Rubicon
tel 507 958 920
www.suchorz4x4.com

sprzedam ci mojego 124 2,5d kombi '86 naprawdę duży samochód i tani w eksploatacji ( instalacja OR)