Hm...teraz już zupełnie zbaraniałem... pojechałęm do mechanika i powiedział mi, żębym poprostu dolał mixolu do paliwa bo paliwo które tam jest jest za suche czy jakoś tak... No i nawet nie zdążyłęm tego zroibć tylko postaiwłem samochód na słońcu i wywietrzyłem. I popołudniu przejechałem kilka km i byłem w szoku...jak ręką odjął, chodzi tak jak dawniej!!! Tak, żę musiałem pewnie wyjeździć to stare paliwo, zroibć te 150 km i wszystko sięprzepłukało. Teraz zalałem do pełna i będę obserwował jak się będzie zachowywał teraz.
Zastanawia mnie jeszcze jedno, mianowicie jak zapalam całkowicie zimny silnik to muszę po nagrzaniu świec wcisnąć pedał gazu i długo kręcić rozrusznikiem żeby silnik zaczął pracować i wkręcił sięw obroty. Może to jeszcze za zimno... Ale grunt, żę chodzi jużdobrze
