Hej
Dzis wyszla bardzo dziwna sprawa.
Zamontowaliśmy moją drugą szprycę. Mam dwie jednak ta byla orginalnie od tego silnika a wczesniej ezdzilem chyba na takiej od silnika 5,0. Wsyztsko ok, silnik nawet chodzil całkiem ładnie, nie gasl itp. jednak z innego powodu musielismy znów zdjac cala szprycę. Gdy ja odkrecilismy, przy zdejmowaniu z obudowy przeplywomierza wylala sie naprawde spora ilosc benzyny
Wnioskuję że musi jakoś cieknąć przez tłoczek, innej opcji nie widzę.
Teraz mam pytanie do szanownych, co mam zrobic dalej, mozna to naprawiać, czy odpuscic sobie??