MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Wierzę w taki przebieg autka. Mój wujek ma poloneza rocznik '94 ze stanem licznika 8 000 km. Słownie osiem tysięcy. Nie jeżdzi w zimy a jak jeżdził do pracy to dziennie przejeżdżał 6km. Auto stało parę lat a teraz zaczeła jeżdzić jego córka. Takie niskie przebiegi są możliwe.

_________________
coupe radości z życia
MB 123 280C '79
MB 124 230TE '91 - Cameroun'ka żony

ghost

a czy tu sie ktos dziwi o realnosc tego przebiegu?! bo ja nie! moje pytanie i wytpliwosc tyczy sie tyko w jaki sposob te km zostaly zrobione!

_________________
S123 230TE '81+pare innych

Rozumiem, że wiesz lepiej niż ja, jakie mam potrzeby. Więc może podaj teraz jakieś powody, dla których to muszę wyjeżdżać autem, albo zamilknij na wieki. To po pierwsze. A po drugie skąd pewność, że to mój jedyny samochód?


Komunikacja miejska jak sama nazwa wskazuje, kursuje w mieście/miastach, ale ok, podciągnijmy pod to PKS. W mieście, na krótkich dystansach, zwykłem poruszać się na nogach lub rowerze.
Samochód potrzebny mi np. po to, bo korzystanie wyłącznie z komunikacji, za przeproszeniem publicznej, utrudniłoby mi chociażby poruszanie się miedzy poszczególnymi domami (od wiosny do późnej jesieni). No i niektórzy kierowcy PKSu niechętnie patrzą gdy im się np. zapina przyczepę .
Inny, hipotetyczny powód, podałem już wyżej:

Przykłady i powody mogę mnożyć – chcesz? Ja nie widzę powodu ani potrzeby.

Oczywiście, że tak! Co więcej, należy się cieszyć, że można spotkać i stać się właścicielem takiego pojazdu. Nie ma sensu przy każdej tego typu okazji roztrząsać czy to możliwe, jak to możliwe, czy właściciel jeździł raz w tygodniu do kościoła cztery ulice dalej, czy raz w miesiącu do ZOO po drugiej stronie miasta.
Jest wiele możliwości, są różni ludzie i różnie układają się ich losy.

a choćby taki ze trzeba czasami zrobić wieksze zakupyitp i nei wszedzie jest dogodne polaczenie PKS-em. A co do drugiego samochodu to wiem ze nei masz bo najpierw sprawdzam z kim rozmawiam a potem rozmawiam
PS. Mam prośbe zebyś już nei ciągnął tego tematu, bo do niczego nei prowadzi a nie chce mi się prowadzić jałowej dyskysji. Ciesze się żę masz ladne autko które wszędzie dojedzie tylkbo nei w zimie. I ze masz doskonale zorganizowaną komunikacje miejską i pozamiejską. Cieszy mnei równeiz twoja dobra forma fizyczna i to ze masz rower. Ale jak widzisz dowiedziałem się wszytkiego o tobei , a ktos by pomyslałm ze mamy rozmawiac o przebiegu samochodu.

_________________
-410D 2,9D '86
-308D 2,3D '94
-Sprinter 312D 2,9TD '97
-307D 2,4D '87
-Vito 2,2 CDI '03
-210 2,2 CDI '00
-190 200D '88
-190 200D '86
-126 300 SDL '84 USA
-124 E300TD '94
-124 250TD '86
-190 2,0E '86
-123 300D '81

O tym już pisałem w poście wyżej, gdy wyjaśniałem Ci dlaczego jednak posiadam samochód. Nie będę się powtarzał w nieskończoność - zacznij czytać ze zrozumieniem. Przedstawiłem już powody dla których nie muszę zimą jeździć samochodem (pierwszy Twoj zarzut) oraz powody dla których auto jest mi potrzebne (zarzut drugi).



Bo nie mam w podpisie listy wszystkich obecnych, byłych, przyszłych samochodów i innych pojazdów? Czy może za mną łazisz?



EDIT: Widzę, że tak szybko zmieniasz wiadomości, że nawet nie tracisz czasu na ich sprawdzenie . Odpowiadałem na nieco inaczej brzmiący post
A zakończenie dyskusji sugerowałem już wcześniej - znów kłania się czytanie ze zrozumieniem

[zlosniki][zlosniki]

_________________
Baloon

MB W124 300CE 24V "Torpeda" i wiele, wiele innych jest i było.

Brzmi jak ultimatum.
Swoją drogą wątek o 190 przerodził się w coś dziwnego.


Wiem,że mnie nie lubisz co łączy się z wzajemnością.
Ale coś Ci tu napiszę.Myślałem ,że w Dąbrowie każdy
jest taki jak Ty.Miałem pluton młodego wojska
połowa z Dąbrowy.I powiem Ci ,że oni byli tacy
sami jak Ty.Jacy nie będe Ci pisał bo i tak tego
nie zrozumiesz.Potem kiedy dostałem następnych
młodych też wszyscy byli z Górnego Śląska
okazało się ,że jednak źle myślałem.Ci okazali się
normalnymi ludźmi.
Napisz dlaczego tak jest ,ża na Górnym Śląsku są
takie różnice w postrzeganiu rzeczywistości.
I skąd to przeświadczenie ,że "Ja ,moje to najlepsze"
Co inne to be.
Teraz to chyba powinienem Ci napisać,że mam lepszy
samochód niż Ty ,tylko dlatego że załorzyłem wczoraj
kompletne zawieszenie Brabus.
Naprawde tak zrobiłem ,ale nie będe się chwalił.
Bo kogo obchodzi ,że inny kupił za 220zł
akumulator do auta które zimą stoi w garazu
z workami na tapicerce.
Nie chce od Ciebie tutaj żadnej riposty ale stawiam stówke,
że się nie powstrzymasz.
To po pierwsze ,a po drugie Wesołych Świąt kaj byś nie był wojz

_________________
123 200 1982

W trosce o nerwy i spokojny sen moderatorów (i miłą atmosferę na forum) miałem nie reagować. Jednak, nad czym ubolewam, nie było to możliwe. Jeśli ktoś komuś składa życzenia, wypada grzeczność odwzajemnić, w przeciwnym wypadku za chwilę osoba taka zostanie nazwana, delikatnie ujmując, niekulturalną. Tak więc moja odpowiedź została wymuszona!
A skoro już musiałem........
Nie liczę ile razy byłem przez Ciebie prowokowany*; czy to w sposób jawny, bezczelny, czy to skrycie (to raczej rzadko ). Nie reagowałem, choć korciło, ale znosiłem to. Doprowadzony do ostateczności jeden, jedyny raz odpowiedziałem nadmieniając jednocześnie, że robię to pierwszy i ostatni raz. Moderator posty usunął, i dobrze, ale wiem, że to czytałeś. Mimo to nadal dążysz do konfrontacji przy każdej możliwej okazji, mieszając się do wymiany zdań, jaką z kimś prowadzę (niby to forum i o to m.in. chodzi, ale dziwnym trafem nikt inny tego nie robi).

Tak to się mówi może na Śląsku. W Zagłębiu mówimy gdzie(kolwiek) byś nie był. Chyba, że to jezyk Zgorzelca i okolic, wtedy OK.
Uprzedzę zarzuty, że z Zagłębiem mam wspólnego tyle tylko, że tu mieszkam a moja rodzina przyjechała tu wraz z 80% obecnych mieszkańców spod Kielc, Radomia czy z rzeszowszczyzny** w latach 70 czy 80. Otóż nie, tu się urodzili moi rodzice, tak samo jak i dziadkowie.
M in. dlatego mało mnie obchodzi skąd jest/było Twoje "młode wojsko" (i to co o nim sądzisz), jak zresztą wojsko w ogóle.

Górny Śląsk to nie jest jednolita całość, poczytaj. Może w wojsku są biblioteki.

Jak wyżej - poczytaj. Pomogę Ci trochę - granic geograficznych nie szukaj, tu o inne różnice chodzi.

Nie wiem czy najlepsze, nie przypominam sobie, żebym gdzieś tak twierdził, ale jeśli tak się zdarzyło, to nie wątpię, że to odnajdziesz i wskażesz wszem i wobec. Za to mogę z całą stanowczością powiedzieć, że lubię mieć rzeczy, które uznaję (ja) za dobre i staram się "dziadostwem" nie otaczać oraz takowego nie używać ani nabywać.

Cieszę się, że jednak tego nie napisałeś.
Czy masz lepszy, czy gorszy, czy w ogóle nie masz, to mam to prawdę mówiąc tam, gdzie i armię. Nie uważam, że mój jest najlepszy. Jest taki, jaki jest, jaki w chwili zakupu odpowiadał mojemu ojcu i jaki odpowiada w tym momencie mnie. Były i inne, a ten trwa. Niezmiennie od dawna. Może z jakiegoś powodu?

Nie ważne, że założyłeś, ważne, że się nie chwalisz.

Pewnie nikogo, dlatego też nikt (inny) o tym nie wspomina.


Enaf, jak to Croolick ładnie powiedział . I to definitywny z mojej strony.


P.S. Interesujące dobranie cytatu w poście powyżej.

*dziś już wiemy dlaczego - lektura wątku "Jak nasz postrzegają" wiele wyjaśnia
**tylko podaję fakty - jakby co bez obrazy, żeby nie było.


A ta 190-ka taki mały przebieg ma, fiu fiu.

Czasem i tak się zdarza, skądś to znam



Nadal nie złożyłeś życzeń

Nie licząc lat przestępnych wychodzi na to, że średnio dziennie robiła 1.65 km. Przy założeniu że osoba ta nie poruszała się samochodem codziennie, możemy za półpewnik przyjąć, że:

- w niedzielę jechała nią około 6 km do kościoła
- w sobotę jechała po "większe" zakupy do MiniMal'a oddalonego o 5 km.

Jestem pod wrażeniem

_________________
Nerwowa Niemra

Urodzil sie w 1927, wiec policz.

BTW. roku urodzenia wpisany jest w Briefie

_________________
w123

w zeszłym roku oglądałem W123 230E z oryginalnym przebiegiem 19tkm, więc jestem w stanie w to uwierzyć. Był w Szczecinie do kupienia za ok. 12000pln. Podobno stał w salonie Mercedesa w niemczech jako ekspozycja. Wiem, że to brzmi jak typowa bajka giełdowego handlarza (babcia jeżdziła do kościoła, dziadek na zakupy, kaleka na rehabilitację itp, itd), ale po obejrzeniu tego auta byłem przekonany o prawdziwości przebiegu. Wnętrze wyglądało jakby dzień wcześniej wyjechało z fabryki.

Witam i pozdrawiam,

Aby wszystkich "pogodzić" podaję namiar na firmę w której można sobie kupić np w123 z 10k przebiegiem

http://www.budgetbenz.nl/voorraad.php?pagina=4

_________________
Paweł
Było MB 123 240D
Było MB 123 280CE
Było MB 124 300CE-24

Wielkie dzięki za linka! Od jakiegoś czasu szukałem tej strony

..... nie ma sprawy..... jak chcę sobie poprawić humor też tam zaglądam

_________________
Paweł

Było MB 123 240D

Było MB 123 280CE

Było MB 124 300CE-24

Ja też wierzę że takie niskie przebiegi są możliwe. Kumpel ma taką skodę Mb1000 z oryginalnym przebiegirm 40tysi !!!