PROBLEM z SAMOCHODEM - MERCEDES SPRINTER 208d - 1999r 1.Jestem właścicielem pojazdu od 07.2019r 2.Pojazd używany na bieżąco do 02.2023r(przejechane 58000 km) 3.Od 03.2023r nie jeżdzony(także rok czasu !!!),co 1,5 miesiąca odpalany i krótka jazda(paliwo w zbiorniku na "rezerwie",zrobione ok 150km) 4.08.04.2024r -odpalony("powietrze w przezroczystym przewodzie paliwowym").Jadę na CPN i gaszę go.Tankuję 13l ropy,problem z odpaleniem,kręcę 10 razy,ale jakoś odpalił i wracam do domu. 5. 10.04.2024 Odpalam i jadę się przejechać.Zaraz po wrzuceniu 5 biegu silnik dostał jakiś "turbolencji"(tak jakby nie dostawał paliwa),odrazu za samochodem bardzo dużo jasnego dymu z wydechu,odrazu gaszę silnik.Zrobiłem jeszcze dwie próby jazdy i ta sama sytuacja.Jakoś powoli dojechałem do domu jadąc na 4 biegu,nie wrzucając 5 i i tak wróciłem. 6. 15.04.2024 Odpalony i chodzi na wolnych obrotach z 10 minut.Podejmuję próbę jazdy.Jadę na 4 biegu,prędkość ok.50kn/h i znowu ta sama sytuacja,jakieś "turbolencje",jak jakby jakieś duże obroty,dużo jasnego dymu-"dosłownie chmura",gaszę silnik.Nie mogę odpalić,kręcę z 15 razy i jakoś odpalił,ale jadę jeszcze jakieś 50 metrów,silnik nie pracuję prawidłowo,dusi sie i go gaszę.Kręciłem jeszcze z 15 razy,ale niestety samochód wogóle nie reagował,być może na dodatek coś się stało z rozrusznikiem musiałem zholować samochód do miejsca zamieszkania. 7.Po podniesieniu maski silnika,patrząć w z lewej strony silnika na dole-głęboko(tak jakby na skrzyni biegów,wyżej tej plamy idzie jakiś stalowy przewód do którego jest dalej dołączony przewó gumopwy),pojawił się olej silnikowy. Tak jak pisałem na początku samochód posiadam od 07.2019r.Samochód z racji swego wieku,dopóki jezdził "na bieżąco",nie było co na niego narzekać.Oczywiście sporo rzeczy w nim robiłem u mechaników(regeneracja przekładni kierowniczej,naprawa silnika-olej przedostał się do układu chłodzenia-planowanie głowicy,wymiana chłodnicy oleju,naprawa pompy paliwa w 10.2021r).Dodatkowo wymieniane różne części eksploatacyjne.Ogólnie włożyłem ok.10000zł.Tak jak pisałem wcześniej od 03.2023r samochód wogóle praktycznie nie użytkowany z powodu poważnej choroby(SIŁA WYŻSZA-ŻYCIE !!!),która niestety do dnia dzisiejszego nie pozwala jak narazie na dalsze użytkowanie samochodu. Bardzo proszę o pomoc i zrozumienie,o porady,sugestnie jak reanimować ten pojazd,od czego zacząć,być możę ktoś mi coś podpowie,jak go przynajmniej spróbować odpalić.Oczywiście jeżeli zajdzie taka potrzeba to będę musiał postawić go na warsztat,mam wykupiony dodatkowy ASSISTANCE na dojazd do mechanika w razie awarii,ale narazie chciałbym amatorsko spróbować się sam "pogrzebać",żeby nie wchodzic w wysokie koszty,bo nie wiem czy ten pojazd będzie mi jeszcze potrzebny. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrwiam wszystkich ludzi związanych z mechaniką samochodową.
|