Po wszystkich wspaniałych opiniach, które ludzie wystawiają Jettronicowi, muszę dodać coś od siebie. Na początku, chcę podziękować Krzyśkowi z tamtejszego warsztatu - kolega zna sie na tym, co robi i co do diagnostyki silnika, nie ma sobie równych!! A teraz, kogo należy tam unikać: Jest taki grubas, niby to szef, czy coś w ten deseń (chyba Janusz) - kozak nie z tej ziemi!! Wiecie co mi powiedział? Podjeżdzam swoim nowym nabytkiem (BMW 320d za grubo ponad 20tyś. zł) i mówię, co chcę mieć zrobione. Ten nawet sie nie ruszył ze swojego krzesełka i zaczyna mi proponować co i za ile może mi zrobić. Ja, jak każdy człowiek zastanowiłem się nad kwotami, zacząłem sobie przeliczac itd... Grubas oczywiście momentalnie mnie podsumował, że mnie nie stać i że się filmów naooglądałem (do dziś nie wiem czemu, bo na łacha nie wyglądam). Takie właśnie ma podejście do poważnego klienta... Żenada!!! Prosiłem go, żeby podciągnął mi hamulec ręczny (przy okazji) - nie miał czasu, prosiłem, żeby posłuchał co stuka w silniku (już po diagnostyce komputerowej) - nawet nie ruszył dupy ze swojego zaj...stego krzesełka obrotowego... To jest warsztat, który ma dobrą opinię? Muszę przyznać, że do mechaników nie mam żadnych zastrzeżeń, ale ten gruby pajac, to nie wiem z której bajki wyskoczył i co on w ogóle próbuje zdziałać na rynku motoryzacji... Jakieś wielkie nieporozumienie!!!
Zostawiłem u nich sume ok. 2000 PLN i chciałem wyjechać naprawionym autem - nistety się nie udało, bo kozak nawet mi nie powiedział co jeszcze mam zrobić... Przepraszam - powiedział, że muszę zacząć od wymiany filtrów - ameryki nie odkrył, bo to wie każdy laik... Wymieniłem sobie sam tarcze hamulcowe i chyba to go tak zdrażniło, bo przez to przepadło żebrakowi jakieś 500-600zł za robociznę:)
Podsumowując: Krzysiek jest naprawde solidny (choć słono się płaci...) i potrafi porozmawiać z klientem, inni mechanicy też jakoś sobie z tym radzą, ale ten słoń, któremu się najwyzaźniej w tej grubej dupie poprzewracało nie ma zielonego pojecia jak należy prowadzic warsztat, jak podejść do klienta itd... Nawet nie wie kim jestem, a kozakuje tak, że głowa mała!!! Nie mam zamiaru się tam juz pojawiać, a jak spotkam tego pajaca na ulicy, to się lekko zdziwi i wtedy powiem mu kim jestem i ilu klientów przeze mnie stracił:)
Ludzie, którzy wystawiają Jettronicowi dobre opinie mają rację, ale opinie należałoby tez wystawić grubasowi, który zamiast przyciągać klientów, odstrasza ich. I wiecie co? Pomogę mu w tym!!!
Nie zachęcam do takiego wyrzucania pieniędzy w błoto i w dodatku wyjeżdżacie z warsztatu z nietęgą miną... <br>Dodano po 6 minutach.:<br> Jeszcze jedno dodam - uśmiejecie się! Chciałem u nich zrobić przegląd,(bo moje autko jest dopiero co sprowadzone), ale też się nie udało, bo nie mieli czasu podciągnąć mi hamulca ręcznego (dla mechanika to robota na 15-20 minut). Więc wychodzi na to, że grubemu nawet to jego żebranie nie wychodzi za dobrze, bo gdyby chciał jeszcze trochę monety ode mnie wyciągnąć, to zrobiłby mi ten ręczny za choćby 100zł...
Nie mam słów do tego przelewającego się po warsztacie tłuściocha! Łatwo go poznacie, kiedy zawitacie do Jetronica. Będzie miał napisane na czole KOZAK:)
|