MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
M102 - zagwozdka do kwadratu :-) https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=9115 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Piotr_K [ ndz lis 21, 2004 6:44 pm ] |
Tytuł: | M102 - zagwozdka do kwadratu :-) |
Czółko Panowie - mam zagwozdkę niewyobrażalną. Otóż zaposiadam W201 190E-1.8 z motorem M102.910KE. Jakoś ze dwa tygodnie temu zgasł mi na drodze, zapalić nie chciał - więc ściągnąłem go do siebie. Nazajutrz ni stąd ni zowąd zapalił ale niestety pływa na wolnych obrotach. I to nie jest jakies sobie lekkie pływanie ale takie podrygi od 500-3000 obr/min. No to zacząłem grzebać na spokojnie - bo aut u mnie dostatek i się nie pali. Wymieniłem na pierwszy ogień gumę pod rozdzielaczem paliwa. Następnie do przeglądu silnik krokowy. Sprawny - podmieniłem na taki sam - to samo. No to dalej jedziemy - potencjometr w rozdzielaczu paliwa sprzężony z drożelklapą. Podmianka - to samo. Odłączę krokowy - jak motor nagrzany - chodzi ale gaśnie (co logiczne) przy skręceniu kierownicy lub wrzuceniu "D". Odłączam wszelkie czujniki po jednym - nic - dalej to samo. Odłączam TPS, odłączam potencjometr od klapy spiętrzającej, odłączam wreszcie elektrohydrauliczny nastawnik ciśnienia. Nic - dalej głupieje. Co to może być ? Wreszcie kolejny krok - podmianka przekaźnika 87E (stabilizator napięcia) - ten z bezpiecznikiem dziesięcioamperowym za akumulatorem - nic - dalej to samo. Przekaźnik steruje silnikiem krokowym. Zagwozdka ciekawa obok tego jest taka, że na krokowym napięcie waha mi się od 3.5 do 6 V - bez jakiegokolwiek ładu i składu. Doprawdy został chyba do sprawdzenia tylko moduł sterujący wtryskiem (tzw. komputer) - ale w uszkodzenie tego nie chce mi się wierzyć - byłby to pierwszy przypadek w mej karierze - że padł moduł. Sprawdziłem wszelkie połączenia z masą, wszelkie kable, no chyba dosłownie wszystko. I nic - dalej to samo. Odłączę krokowy - ma 500 obr/min, podłączę - chwilę chodzi dobrze i nagle skaczą obroty na 3000 i potem spadają na 500 i znów skaczą bez jakiegokolwiek porządku. Sondę lambda odłączałem - nic, wszystkie gumy, przewody, odmy sprawdziłem - no nie wiem - poddać się czy jak ? W sumie to nawet niezła rozrywka grzebać w wozie, który powinien jeździć (ale nie musi bo mam jeszcze trzy inne) - ale ileż można )) Miał z Was który takowe przeboje - bo wydaje się mi, że dosłownie wszystko co możliwe zbadałem. Jednej rzeczy tylko nie zrobiłem - nie zmieniłem paliwa. A przed owym zgaśnięciem - od którego się wszystko zaczęło - wóz był zatankowany pod korek. Ale w złe paliwo zazbytnio nie wierze - bowiem na wyższych obrotach silnik pracuje całkiem nieźle. Jest jeszcze jedna rzecz - która mnie nieco niepokoi. Otóż ciśnienie paliwa. Jak odkręcę główną magistralę zasilającą rozdzielacz paliwa - powinno fest siknąć - gdyż jest tam pięć atmosfer z okładem - a toto lekko zaledwie się poleje. Może regulator ciśnienia - peroruję gniewnie - ale też mi to nie pasuje - gdyż wóz na wyższych obrotach chodzi OK i wejście na obroty takoż ma poprawne. Ma ktoś pomysł ? Bo ja chyba wszystkie wyczerpałem - i musi minąć pewien czas aż przyjdą mi do głowy nowe ))) |
Autor: | Antoni Janikowski [ ndz lis 21, 2004 8:01 pm ] |
Tytuł: | |
Jeśli mówisz że napięcie na silniczku krokowym(jak nazywasz nastawnik wolnych obrotów, chociaż z s.k. to nie ma nic wspólnego) skacze 3-6V, to znaczy że tak nim steruje sterownik. Wprawdzie napięcie tam się nie zmienia, ale twój miernik(zapewne cyfrowy) pokazuje wartość średnią. Nastawnik jest sterowany przebiegiem o zmiennym współczynniku wypełnienia, czyli napięcie stałe, a prąd płynie albo dłużej albo krócej w jednostce czasu. Przyczyna usterki lezy raczej po stronie sterownika KE. Np. silniczek krokowy po włączeniu zapłonu ma się otworzyć na maxa, co możesz sprawdzić wyjmując go i spozierając do środka. Najlepiej było by podmienić sterownik. |
Autor: | Piotr_K [ ndz lis 21, 2004 8:14 pm ] |
Tytuł: | |
Antoni Janikowski pisze: Najlepiej było by podmienić sterownik.
No więc właśnie o tym myślałem. Bedę musiał skombinować skądś takowy sterownik do 1.8 (będzie ciężko bo 1.8 rzadki) i podstawić na chwilę. Chociaż sprawdzę w kat. Boscha czy do dwójki nie jest aby taki sam ![]() Gdyby to było to - byłbym w głębokim szoku - albowiem po raz pierwszy zdarzyłoby mi się, że padł moduł. Pokombinujemy, relacyjkę zdam:) |
Autor: | Antoni Janikowski [ ndz lis 21, 2004 8:17 pm ] |
Tytuł: | |
Ja tam już widziałem popalone tranzystory mocy i stopione obudowy. Powinien chodzić od każdego M102. Od M103 2,6 do 3,0 pasuje. |
Autor: | MERCEDES 4 EVER [ ndz lis 21, 2004 10:12 pm ] |
Tytuł: | |
Tu nawet nie chodzi o to zeby jezdzic na kompie od 2,0 tylko podłaczyc na chwile i zobaczyc co sie bedzie działo!.W 190 i 124 to mozna nawet wypiac komputer i bedzie chodzic i nic sie nie stanie!Trzeba złapac jakiegos znajomego z 190 E i pozyczyc na pare minut kompa! ![]() |
Autor: | Antoni Janikowski [ pn lis 22, 2004 9:36 pm ] |
Tytuł: | |
Bedzie chodził ale nastawniki sie przymkną. Tutaj sterownik działa ino źle. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |