MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

[w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=68620
Strona 1 z 3

Autor:  jakub_gozdzik [ pt gru 23, 2016 10:29 am ]
Tytuł:  [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

Jako, że dalej szukam dupowoza, pomyślałem o v8 z podtlenkiem lpg. Stoi taki koło Wrocławia i zastanawiam się czy jechać facetowi zawracać dupę, czy nie. Co myślicie o tych "nowych" v8? Psują się, są znośne w serwisowaniu? Pytam tylko o silnik, bo resztę znam bardzo dobrze.

Autor:  Xytras [ pt gru 23, 2016 10:41 am ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

Jak godzisz się na okulara to z tym silnikiem będzie bardzo dobry wybór ;-)
Kolega ma M113 w eSce i na blacie 450kkm (a ile rzeczywiście to tylko auto wie, ale nic nie mówi) i generalnie śmiga, ciutkę może popychacze się już odzywają, ale w połączeniu z podlenkiem zapierdziela za pół darmo ;-) Według mnie dopiero kolejna generacja będzie generowała problemy, a remont w ich przypadku będzie jak sądzę zupełnie nieekonomiczny (mimo że V8 są raczej najmniej upierdliwe).

Autor:  Janfocus [ pt gru 23, 2016 10:45 am ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

kiedyś szukałem clk43, jedyne co mi się nie podobało (z reszta podobnie jak w moim M111) to zwłoka pomiędzy naciśnięciem gazu a reakcją silnika -stare KE tego nie miały...
Z czasem można przywyknąć ;)

Pozdrawiam
js

Autor:  jakub_gozdzik [ pt gru 23, 2016 11:46 am ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

450 koła na liczniku, to ładny wynik. A jak łańcuchy w tych silnikach, wymienia się , czy raczej nie. Xytras czy twój kumpel w esce wymieniał to? Jak w tym silniku wygląda układ zapłonowy - cewki na każdym cylindrze? Wymienialne pojedyńczo?
Janfocus jak silnik będzie mało awaryjny, to już wybaczę mu tą chwilę "zastanowienia".

Autor:  THC [ pt gru 23, 2016 11:51 am ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

8 cewek z każdej dwie fajki na 16 świec.

Autor:  jakub_gozdzik [ pt gru 23, 2016 12:15 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

THC pisze:
8 cewek z każdej dwie fajki na 16 świec.



:roll: no to jest co wymieniać... Ale świece chyba "zwykłe", czy jakieś wynalazki po 100 zł/sztuka?

Autor:  Xytras [ pt gru 23, 2016 12:20 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

Nic tam nie ruszał, jak kupił tak jeździ. To jest auto za cenę niższą niż większość najtańszych egzemplarzy na rynku, nie wygląda jak milion dolców, ale śmiga dzielnie. Po zachowaniu silnika raczej nie widać by miał problemy z wyciągniętym łańcuszkiem, chodzi równo, cicho, jak elektronika eSki pozwoli to odpala bardzo sprawnie w każdych warunkach [zlosnikok] W sklepach często dobierają świece do tego silnika za ~40zł sztuka co przy 16 wprawia w małe zakłopotanie. Ale da się kupić normalnie, za kilka zeta więc trza się pilnować [zlosnikhihi]
Z usterek jakie zaliczył do tej pory, to wyjechany altek jak koń po westernie, chyba przepływka i z silnikowych zdaje się tyle. Jak wspomniałem postukuje któryś popychacz (jest ich 24, inne na ssaniu i wydechu), nieco popuszcza oliwy z niewyjaśnionych jeszcze miejsc, ale ogólnie jest to póki co najmniej problematyczny element tej eSki [palacz]

Autor:  BarMan [ pt gru 23, 2016 5:39 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

świece Bosch platynowe po ok 10 zł, wymiana to ok 1 godz, także luz

Autor:  darul [ pt gru 23, 2016 6:36 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

BarMan pisze:
świece Bosch platynowe po ok 10 zł


Ta, a jak poszukasz dobrze i masz do tego zniżki to kupisz sztukę za 3.50.

Świeca Beru Z122 to koszt minimum 22zł. za sztukę co daje sumkę. Ale nie wymienia się ich aż tak często jak np. w 4cyl.

Autor:  jakub_gozdzik [ pt gru 23, 2016 7:31 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

No to nie ma tragedii... Po swietach jade opatrzeć auto. Aha jeszcze jedno, auto ma podtlenek montowany w niemczarni (Prins), czy u nas nie będzie kłopotu z serwisem tego?

Autor:  THC [ pt gru 23, 2016 7:58 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

Z serwisem pewnie nie, ale ciekawe czy zmienił zbiornik na nasz z krajowym świadectwem homologacji z UDT.
Ten handlarz twierdzi,że auto bez rdzy.
Obejrzyj już na zdjęciach dół drzwi widać jak wyłazi rdza.Przednie sprężyny klapnięte, ale w takim aucie kupisz używane za 50zł z 270 cdi pasują i sam wymienisz kluczem do kół i płaską 13, wiem bo robiłem:)
Ale kierownica i koła to 30% tego co on chce nawet z ta śmieszną dopłata do kół, która jest wręcz okazyjna w porównaniu do ceny auta.
Za tyle to szybko nie sprzeda myslę że dyszka to uczciwa cena z tymi fajnymi kołami, a one tak jak sa z inną oponą pasują do 140 :)
Dziewiątki z ET 47:)

Autor:  jakub_gozdzik [ pt gru 23, 2016 8:50 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

Dzieki za podpowiedz z tym zbiornikiem. Też myślę, ze dyszka to uczciwa cena. Nie ukrywam, że z taką propozycją będę z klientem rozmawiał... Napewno nie sprzeda na pniu, bo na to auto musi trafić się amator kwaśnych jabłek i zgniłych gruszek. Bez tych ładnych kół zaproponuję mu jeszcze mniej :)
Do wnętrza nie mam zastrzeżeń, rudą szmatę też ogarnę, ale muszę mieć argumenty do targowania :). THC nie pisz, że kierownica jest warta tyle, bo jeszcze gość przeczyta i zaproponuje niższą cenę bez kół i kierownicy!! :lol:

Autor:  THC [ pt gru 23, 2016 9:07 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

To daj znac co tam wyjdzie :)

Ta butą bym się nei martwił, w razie co nową masz za 500zł z montażem.
Ale kto wie czy do pieczątki w DR nie potrzebna FV za montaż, jeśli jest niemiecka to plus 100zł za tłumaczenie .

Autor:  alexxander [ sob gru 24, 2016 5:24 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

Jak kupowałem swojego italiańca to tam żadnych papierów z Italii na butlę nie miałem ale jako że miała już 10 lat to handlarz zrobił jej przegląd w UDT i taki dokument dostałem i pojechałem na przegląd bo w IT z tego powodu go nie było. Ciekawostka: taki przegląd w UDT można zrobić tylko raz, po 20 latach butla bezwzględnie wylatuje z eksploatacji w samochodzie u mnie nastąpi to w 2022 roku ale sam ten przegląd kosztuje niewiele mniej niż nowa butla.
Jeżeli to jest to czarne kombi za 12 coś tam PLN no to jest ciekawy samochód - sam chciałbym 4.3 bo to fajny silnik chyba nawet przyjemniejszy w eksploatacji niż 4.2 M119 ale raczej z lenistwa narazie nie zmienię samochodu.

Natomiast co do rdzy to W210 to nie to że to są tylko nieocynkowane blachy ale też źle zaprojektowane lub brak odpływów wody w wielu miejscach do tego poprostu brak zwyczajnej konserwacji która w W124 była, np. w bagażniku / klapie bagażnika nie znajdziesz tego takiego wosku do profili zamkniętych i czasami te bocznę wnęki mogą "nie istnieć" ja u siebie mając dobre blachy to wszystko uzupełniłem. Woda lubi sobie też stać w masce za grillem, pod uszczelkami drzwi zwłaszcza u dołu, pod drzwiami a nad tą taką dolną listwą z gumy/plastiku, w progach - te przednie odpływy sam poszerzyłem nożem, za listwami na drzwiach też zbiera się brud i tam to może kwitnąć. Da się to wszystko ogarnąć ale temu samochodowi trzeba poświęcić trochę czasu a ocynkowane Audi jak ktoś zaniedba to też robi się dziurawe więc w sumie to W210 to jest dobry samochód tylko od czasu do czasu trzeba zajrzeć w pare miejsc i zakonserwować / przeczyścić odpływy.

Autor:  jakub_gozdzik [ pt gru 30, 2016 6:24 pm ]
Tytuł:  Re: [w210] e430 +LPG Kupić, nie kupić??

Byłem, oglądałem i pipa... Umówiłem się z gościem, zajeżdżam na miejsce i pierwszy zonk. Auto nie odpala, bo siedzi akumulator... [zlosnikz] . Uruchomiliśmy go ze start kabli, o dziwo zapalił. Patrzę na wskazówkę benzyny - leży... Mówię "podjedzmy na cpn, to wleję mu za pięć dych, żebym mógl się przejechać", na co facio mówi, że na moje ryzyko, bo nie ma ubezpieczenia [zlosnikz] . Myślę noż kuźwa, facet chce sprzedać auto i nie można się nim przejechać?? No ale nic, pochodził chwilę, zagrzał się i sam przełączył się na podtlenek... Mówię to przejedźmy się na to moje ryzyko :), może policji nie będzie. Wyjazd na drogę, ja mu w gaz a tu... skończył się gaz i przełączył się na benzynę :) Kuźwa, myślę z jakiej choinki ten kolo się zerwał... No ale nic jadę dalej, może nie stanie :) Na drodze równej wszystko cacy, prowadził się ładnie, cicho w środku, most nie wyje, skrzynia zmienia gładko, jest ok. Dalej myślę, to zobaczę jak te 300 kunia jedzie. Dałem do deski i zdziwko. Nawet widziałem zdziwienie w oczach mojej kobiety... Auto poprostu nie jedzie:) Efekt taki, jakby ktoś zarzucił dwu tonową kotwicę, zero przyspieszenia, szapanie i prychanie:( Pytam gościa czemu nie jedzie a on nie ma pojęcia, bo chodził idealnie. Więc albo wiązka, albo układ zapłonowy albo przepływomierz albo jeszcze sto innych rzeczy... Więc nie pozostało nic jak zawrócić bo dalej to nie miało sensu a zawodników do pchania też miałem cieńkich :)
Co do samej budy. Środek w pięknym stanie, klima nie działa, reszta bajerów sprawna. Webasto coć nie chciało zagadać, nawet gość nie skapował, że je włączyłem. Te "ładne" koła za wielkie bo ocieralą o blachy. Przednie kielichy siadnięte, więc trzeba podkładki pod sprężyny i śruby od wahaczy trzeba wymienić na te z mimośrodowymi podkładkami, bo już koła się rozjeżdżają na zewnątrz.
Reszta auta ok. Rudej szmaty nie ma za dużo, doły drzwi tylko pod uszczelkami zardzewiałe. Błotniki o dziwo bez rdzy. Pewnie był lakierowany, zapomniałem miernika, więc na 100% nie powiem, ale wydaje mi się, że był lakierowany.
Zaproponowałem dyszkę ale gość powiedział, że mało, więc powiedziałem, żeby się zastanowił i dał znać bo ciężko będzie znaleźć amatora na taki wózek, który w dodatku nie jedzie:) Potem powiedział, że za 11,5 odda bez kół :)
No nic. szukam dalej, jutro jadę opatrzeć "piękne" E39 528 z LPG :)
Pozdrawiam

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/