MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
[210] Z jakich lat gniły mniej? https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=62444 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Janfocus [ ndz lip 07, 2013 7:29 pm ] |
Tytuł: | [210] Z jakich lat gniły mniej? |
Zastanawiam się nad 290,270cdi lub 320cdi, jako, że dopadł mnie rudy w 202, więc albo zmienię, albo maluję prawie całość... Dlatego na razie bardzo z daleka rozeznaję ![]() |
Autor: | _me: how_ [ ndz lip 07, 2013 10:11 pm ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
Wątpię, żebyś znalazł jakąś regułę, która nie będzie efektem tego, że "czyjś szwagier miał". Dodatkowo obraz zafałszowuje fakt, że problemy chętnie opisuje się na forach, a o autach bez problemów mało się mówi lub wcale. Żeby było jeszcze trudniej spora część rdzewiejących okularów trafiała do ASO i w ramach kulancji przeprowadzano tam jak to się mówi w Polsce "poprawki blacharsko-lakiernicze". Czasem elementy zardzewiałe wymieniane były na nowe, a czasem tylko leczone. Z reguły z dobrym efektem zarówno jeśli chodzi o jakość pracy jak i długofalowy efekt, chociaż widziałem auta z kwitami, w których delikatnie coś zaczynało wstawać, ale nie można zapominać, że pierwsze leczone w ten sposób auta były na takiej kuracji ok. 10 lat temu. |
Autor: | Stomek [ ndz lip 07, 2013 11:04 pm ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
Znam 3 przypadki przedliftowych okularow, gdzie pomimo kilku ladnych lat w naszym kraju z posolonymi drogami trzymaja sie blacharsko ok- wszystkie z Italii. Szczegolnie duzo ich przywieziono w latach 2004/05, kiedy to berlinscy handlarze nie nadarzali uzupelniac placow niemieckimi uzywkami i ciagneli skad sie dalo. |
Autor: | Milosh [ ndz lip 07, 2013 11:19 pm ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
Moj W210 E290 jest jednym z pierwszych (1996) i pomimo uplywu czasu ruda sie go prawie nie ima. Jakies tak male purchelki, ogarniane zawczasu. Na forum W210.pl panuje opinia, ze najlepsze (blacharsko) egzemplarze sa z lat 1998-99 (ale to takie luzne wywody). Panuje tez opinia, ze polifty (1999 - wzwyz) gnija bardziej niz przedlifty. Moj kolega kupil sobie S210 270CDI z maly nalotem (na 99% oryginalnym) i mial tam jakies rdzawe punkty. Autko po 2 latach wyglada koszmarnie. Jeszcze jedna zima i kolo na wiosne wymiecie je z garazu zmiotka. |
Autor: | Omen [ pn lip 08, 2013 8:47 am ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
Rzeczywiście, moja w202 z Włoch też się dobrze trzyma. Co prawda wychodzi rdza na tylnej klapie obok rączki ale po za tym czyściutko. A widuję dużo gorsze gdzie rdza się wręcz wylewa spod listew. |
Autor: | darus [ pn lip 08, 2013 5:28 pm ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
Mysle, że trafisz z deszczu pod rynne. Jeżeli Twoje auto jest tęgo zgnite to się nie opłaca go robić. Jeżeli wystarczy to poczyścić i potraktować odpowiednią chemią to warto jeżeli chcesz nim jeździć dłużej. Tak czy inaczej kupując używanego Mercedesa typu 202, 210, 124, 123 zawsze coś bedzie trzeba poprawiać, przynajmniej lakierniczo. |
Autor: | Janfocus [ pn lip 08, 2013 5:55 pm ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
Widzę, że chyba będzie trzeba jednak pomalować 202, moje też z Włoch, ale po 2latach ma jakieś tam wypryski na prawie każdym elemencie, na razie nie duże, ale... Pewnie obejrzę dla spokoju kilka 210tek. Dziękuję za informacje... |
Autor: | lecho [ pn lip 08, 2013 10:29 pm ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
Rozmawiałem z paroma ludźmi jeżdżącymi W210, oraz sam patrząc z doświadczenia jazdy paroma okularami, najlepsze blacharsko modele były od marca 1995, do 1998 kiedy to blachę podobno szwedzką, zastąpiono niby taką samą, ale z dawnego NRD... Od tamtej pory zaczął się pogrom. Sam mam w210 z 1995 roku, nie ma grama rdzy. Nigdy nie był malowany. Jeżdżę nim 2 zimę, ale mam taką zasadę. Gdy jeżdżę, to codziennie spłukuję go na myjni za przysłowiowe 3 złote. Nie pozwalam soli być na samochodzie. Suma sumarum, akcja zima kosztuje mnie około 400 złotych, czyli mniej więcej tyle ile w moich okolicach koszt lakierowania jednego elementu. Ja bym kupił zadbane W210 to naprawdę wartościowy samochód... |
Autor: | _me: how_ [ pn lip 08, 2013 11:30 pm ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
lecho pisze: Rozmawiałem z paroma ludźmi jeżdżącymi W210, oraz sam patrząc z doświadczenia jazdy paroma okularami, najlepsze blacharsko modele były od marca 1995, do 1998 kiedy to blachę podobno szwedzką, zastąpiono niby taką samą, ale z dawnego NRD... Od tamtej pory zaczął się pogrom. Sam mam w210 z 1995 roku, nie ma grama rdzy. Nigdy nie był malowany. Sraty-pierdaty drogi kolego. Z iloma osobami rozmawiałeś? Trzema? Pięcioma? Dziesięcioma? A aut zrobiono 1,6 mln... Problem został zdiagnozowany i nie wchodząc w szczegóły, twoje auto pojawiło się w lakierni w tym czasie, kiedy w zbiorniku z lakierem bakterie, które tam znaleziono nie zdążyły nasrać na tyle, że zmienił się istotnie odczyn pH w wannie, do której wjeżdżały karoserie. W tym sensie jest zatem reguła, ale nie do wychwycenia, bo bakterie te nasrywały w sposób istotny pk. 3 tygodnie po napełnieniu maszynerii nową porcją lakieru. Zatem następnej zimy już nie myj tego auta i i tak ci nie zardzewieje. |
Autor: | Stomek [ wt lip 09, 2013 12:14 am ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
W 2007 roku naprawialem 10-letniego S210 po malym dzwonku z niemieckiego rynku i pewnej reki, malym przebiegiem, wyciagnietym z garazu, gdzie stal od nowosci. Nie bylo wtedy tragedii, ale kazdy element mial jakiegos purchla, malego ale... Nawet dach przy zawiasach klapy juz lapalo. Ten egzemplarz zawazyl nad tym, ze w mom garazu zamiast 210 stanelo E39. Dwa tygodnie temu mialem ponownie inne S210 '97 z niemieckiego rynku- obraz tragediii i rozpaczy, w123 o 20lat starsze tak nie gnija. Spod kazdej listwy wylewaly sie purchle gdzie tylko mozna, 1/3 lewego progu nie bylo oraz podlogi wdluz tego tez brakowalo na przynajmniej 10cm w glab. |
Autor: | maclaw [ wt lip 09, 2013 10:01 am ] |
Tytuł: | Re: [210] Z jakich lat gniły mniej? |
Ja miałem 2szt. W210, ale oba 4matic (nie wiem, czy ma to znaczenie w tym przypadku, ale może...) Pierwszy W210 z 1998r - pochodzenie niewiadome, przebieg nie potwierdzony (choć licznikowo niski i może był prawdziwy) etc. Auto od dawna w Polsce. I stan był rewelacyjny - nic nie gniło. A na pewno miał jakieś przygody i był malowany... Drugi S210 2001r - stan licznika przy sprzedaży 156tyś km. Nie pamiętam dokładnie ale chyba 5 lat w kraju. Rdza - tylko jeden pkt. po średnio udanej naprawie obcierki wykonanej w Polsce. Poza tym nic. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |