Witam,
Na wstępie- szukałem i znalazłem podobny temat
http://www.w114-115.org.pl/j/index.php?option=com_jfusion&Itemid=3Dzisiaj po pogonieniu Dziada na autostradzie (tak do 165km/h przez 4-5km) zaczęły mi się problemy ze skrzynią. Po zjechaniu z trasy auto nie chciało ruszyć na rondzie. Obroty whodziły do 4tyś a auto ani drgnie. Po puszczeniu gazu i ponownym dodaniu maszyna ruszyła powoli, ospale. Po kilkuset metrach problem ustał ale... Mam wrażenie jakby teraz przeciągał na pierwszym i drugim biegu (wsteczny, 3 i 4 są OK) i obroty były odrobinę wyższe. Auto jest po wymianie oleju i filtra w skrzyni biegów. Stary olej był już mocno przepracowany (ostatnia wymiana trochę ponad 100tkm przebieg obecny to 220tkm). Wiem że okładziny nie są w najlepszym stanie i skrzyni przydała by sie regulacja cięgien (czasam potrafi się stoczyć do tyłu na D). Skrzynia to 722.435 z OM606.
I na koniec pytania do znawców tematu:
Jaki może być orientacyjny koszt wymiany okładzin i naprawy tłoku B2?
Czy ryzykować trasę 1600km do Polski ze skrzynią w takim stanie? Przy spokojnej jeździe wszystko wydaje się być OK.
Czy możecie polecić jakiegoś specjalistę od skrzyń we Wrocławiu?