MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

[W124] zawieszenie przód
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=62086
Strona 1 z 1

Autor:  darus [ ndz maja 26, 2013 6:45 pm ]
Tytuł:  [W124] zawieszenie przód

Kupiłem sobie lewar i wczoraj sam sprawdzilem zawieszenie z przodu, poniewaz ostatnio zaczeło mi cos popukiwać. Pościagałem osłony, chwyciłem za stabilizator i zaczałem z całej pary bujać autem, popodpierałem wahacze, poszarpałem łychą itp.
Wnioski są takie:
1. Luzu nigdzie nie stwierdziłem, chociaż przy mocnym bujnieciu dochodziło skrzypienie z okolic lewego sworznia, ale luzu nie było - zastanawiam się czy go wymieniać? Zastanawiam sie też, czy to wogóle sworzeń, ponieważ skrzypniecie jest tylko przy bardzo mocnym bujnięciu, przy skrętach niw wystepuje.
2. Tuleje lewego wahacza są spruchniałe z zewnatrz, a mimo to luzu nie ma, mysle, że w perspektywie czasu warto wymienic (oczywiscie w obu wahaczach).
3. O pukanie podejrzewam środkowy drążek, poniewaz skrecajac go ręką w skrajnych położeniach pukał, mimo to szarpiąc za koła luzu nie było - moim zdaniem skrecając drązek nie powinien pukać w skrajnych położeniach, czy dobrze mysle?

Autor:  w-126 [ pn maja 27, 2013 8:42 am ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

Wydaje mi sie ze w całkowicie skrajnym ustawieniu jednak ma prawo pukać, istotne jest neutralne położenie.

Autor:  bmw [ wt maja 28, 2013 5:37 pm ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

Wiesz co ,ostatnio też walczyłem z moim nowym nabytkiem 124 300e bo zawieszenie stukało jak grzechotka.Winne były tuleje stabilizatora na których też nie wyczułem luzu ,tuleje wspornika układu kierowniczego,dwie końcówki drążka, drążek środkowy,a i amory zmieniłem i sprężyny ale to nie stukało .A co do swożnia to miał około centymetra luzu ,a na żadnej stacji diagnozy luzu nie wyłapali...dopiero podnoszenie i podpieranie wahaczy pokazało jak guma na swożniu się rozciąga i kurczy.Po odpięciu zwrotnicy luz był mega wielki,szczęście że kółko nie odeszło..swożeń był febi ktoś go chyba kiedyś wymienił,ja sam zmieniłem na lemfordera.Dorobiłem sobie praskę i bez walenia młotem w 15 minut swożeń na aucie był zdemontowany.Koszt własnoręcznie wystruganej praski 24pln na aledro można kupić podobne po około 420pln.Swożeń lemfordera 58pln.Fotki mam w telefonie jak dam radę podczepię.

Autor:  TReneR [ wt maja 28, 2013 6:41 pm ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

Prasa z podnośnika hydraulicznego? Moze jakieś zdjęcie?

PS jak sworzeń skrzypi to ostatni dzwonek...

Autor:  THC [ wt maja 28, 2013 7:37 pm ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

TReneR pisze:

PS jak sworzeń skrzypi to ostatni dzwonek...


To nie prawda.
Jak skrzypi to znak, że dostała się wilgoć , która wypłukała smar i naniosła syf.
Skrzypi ciasny sworzeń pozbawiony smarowania.
Taki z luzem już nie będzie skrzypiał, bo ma luz.
W każdym to przerabiałem.
Widać nie ma jonizacji i trener się gubi :)

Autor:  darus [ wt maja 28, 2013 8:07 pm ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

No właśnie, stacje diagnostyczne na szarpakach nie wykryją luzu sworznia, dlatego sam sobie to sprawdziłem i podpierałem wahacze, zresztą w marcu tez był sprawdzany. Luzu nie wyczułem, koło nawet nie drgneło podnosząc je łychą.
W sumie ciekawy jestem jak wyglada Twój przyrzad, poza tym do wymiany sworznia potrzeba ścisnac spręzyne, czy sie myle?

Autor:  THC [ wt maja 28, 2013 8:40 pm ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

W 123 i 124 jest słabo z wymianą.
Najlepszy jest ręczny ściągacz na fotkę którego czekamy :)
Odkręca się nakrętkę sworznia za zwrotnicą odchyla zwrotnicę z hamulcem i wyciska sworzeń, wahacz napięty sprężyną wisi na stabilizatorze.
W 210 sworzeń da się wymienić bez zdejmowania koła dwoma kluczami .

Wcześniejsze modele mają jeden problem.
Stare tuleje wahacza ze starymi śrubami.
Z wymiany sworznia za 80 zł , robi się wymiana tulei i śrub regulacyjnych wahacza, plus cięcie grzanie itp.upierdliwa niespodzianka.
Powód to chyba zbyt wytrzymałe tuleje wahacza.

Dlatego szukaj majstra z przenośną prasą

Autor:  darus [ wt maja 28, 2013 8:55 pm ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

Tuleje i tak przydalo by się zmienic, bo z lewej strony sie juz kruszą, a mimo to luzu nie ma. Pancerne te tuleje, wytrzymuja 20 lat.
W każdym razie do wymiany tuleji trzeba wyciągnać wahacz, a wtedy sprężyne napewno trzeba ścisnać.
Poprostu mam trochę schizy, bo jutro jade na sląsk, ale w sumie luzu na sworzniach nie ma więc nic sie nie powinno stac.

Autor:  bmw [ wt maja 28, 2013 9:39 pm ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

Sprężyny nie ruszamy,nie ucieknie :) odkręcamy tylko sworzeń od zwrotnicy ale podeprzyjmy wahacz lewarkiem aby nagle nam nie rozerwało się to bo może uderzyć w rękę itp.Obcinamy gumówką sworzeń na równo z jego obudową zakładamy praskesamorubkę i kręcimy aż wyjdzie=mi wręcz wystrzelił nagle.Montaż zrobiłem w prosty sposób ,ustawiłem sworzeń,lekko go naprowadziłem małym młotkiem,potem go podparłem od spodu i jednym uderzeniem młotka od góry w wahacz pięknie wskoczył-w sumie montaż jest prosty i przyjemny.
Praska jest zrobiona z kawałka profila 3x3cm gruby na 3mm
jednego pręta budowlanego fi 12 klasy 8,8 po bokach ucięty na około 20cm-dobrać jak komu wygodnie
kilku nakrętek i podkładek fi12
po środku śruba fi 14 8,8 oraz dospawane do profila dwie nakrętki fi 14 8,8
do dolnego profila dospawana rura kawałek 1 cal ze sklepu z rurami zdobyłem za free bo na 5 cm nie było ceny :)
fotki z placu boju:
Obrazek

Obrazek

Autor:  TReneR [ śr maja 29, 2013 12:06 am ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

THC pisze:
TReneR pisze:

PS jak sworzeń skrzypi to ostatni dzwonek...


To nie prawda.
Jak skrzypi to znak, że dostała się wilgoć , która wypłukała smar i naniosła syf.
Skrzypi ciasny sworzeń pozbawiony smarowania.
Taki z luzem już nie będzie skrzypiał, bo ma luz.
W każdym to przerabiałem.
Widać nie ma jonizacji i trener się gubi :)


Tak, tak, jeszcze spokojnie 200tys przejedzie...
Jak będziesz miał kiedyś czas, to schyl się i zaglądnij jak to zawieszenie jest skonstruowane (nie tylko na obrazkach w googlach) - sworzeń cały czas jest "naprężony" i nawet jak jest wyrobiony to nie będzie wykazywał żadnego luzu a skrzypiał bedzie.

A dla douczenia proponuje przeczytać viewtopic.php?f=25&t=52857&p=434593&hilit=szkrzypiacy+sworzen#p434593

Autor:  krasuss młodszy [ śr maja 29, 2013 8:18 am ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

TReneR pisze:
nawet jak jest wyrobiony to nie będzie wykazywał żadnego luzu a skrzypiał bedzie.


W 190D miałem sworzeń z luzem, który nie skrzypiał. Nie wiem, czemu taki był, ale był. Ale drugi dla równowagi był skrzypiący. I dobrze, bo przynajmniej był sygnał do wymiany.

Autor:  TReneR [ śr maja 29, 2013 10:00 am ]
Tytuł:  Re: [W124] zawieszenie przód

Nie twierdze, ze zawsze będzie skrzypiał ale na pewno może. Wystarczy, ze będzie miał resztki smaru, to skrzypiał nie będzie.
Natomiast twierdzenie odwrotnie na pewno nie jest zgodne z prawda.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/