MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale może
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=61574
Strona 1 z 4

Autor:  jdef90 [ śr mar 27, 2013 11:20 pm ]
Tytuł:  W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale może

Czy ktoś widział/zna te auto? jakieś przypuszczenia jakie niespodzianki kryje? w przypadku w124 niektórzy w ciemno przwidzieli jakie akcje z autem będę miał :)
http://allegro.pl/mercedes-benz-w126-dl ... 42892.html

Autor:  Szumek [ czw mar 28, 2013 1:57 am ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

Widzę, że wyszukiwanie złomu jest Twoją specjalnością... [zlosnik]

Może jestem złośliwy, ale czego byś nie wrzucił, to już z miniaturki na liście aut na Allegro widać, że taka padaka, że kijem bym tego nie tknął... Czasem przeglądam ogłoszenia tak z ciekawości i zawsze egzemplarze, które mnie szokują ewidentnymi wadami, kosmicznymi cenami, itp. przewijają się potem w Twoich postach.

Nawet nie będę już komentował tego ogłoszenia i wchodził w szczegóły, bo wystarczyłoby się trochę wysilić oglądając zdjęcia, zamiast od razu walić z tym na forum. Po prostu to auto... nie, nie i jeszcze raz nie! A na pewno nie za takie pieniądze...

Albo niech będzie, wejdę w szczegóły... Zderzak przód z pierwszej serii, atrapa tuningowa, bajzel pod maską - ewidentnie widać niedbalstwo i partactwo, ekonomizer strasznie wychylony jak na bieg jałowy i nawet "ssanie" - LPG już tam raczej zrobiło kuku, tapicerka na drzwiach chyba nieoryginalna, niesprawne ASD i poducha.

Za mniejsze pieniądze miałem lepszy egzemplarz parę lat temu, też wprawdzie skrzywdzony LPG, ale pod maską miał porządek, wszystko się zgadzało z rocznikiem, wnętrze było schludne i większość wyposażenia działała.

Wnioski... Da się kupić coś taniej i potem to pomału zrobić - ale musi być do tego dobra baza. Czyli auto albo do poprawek blacharskich, albo do poprawek mechanicznych - ale schludne, nie kombinowane, nie "spatentowane". A Ty typujesz raczej zdewastowane, lekko przypicowane śmietniki, których zakup to raczej bilet w jedną stronę - prędzej czy później do stacji demontażu, gdy okaże się, że trzeba robić wszystko po kolei i to natychmiast, co przewyższy w sumie kilkukrotnie wartość dobrego egzemplarza.

Największą zagadką jest dla mnie, że w podobnej cenie, obok tego ogłoszenia, jest klika sensownych aut, a Ty trafiłeś właśnie ten "rodzynek".

"Doświadczenie to wymagający nauczyciel - najpierw każe zdać egzamin, a potem uczy." Mam nadzieję, że nauczysz się szybko...

Trochę się rozpisałem, ale już drażni mnie to ciągłe wrzucanie ogłoszeń z padakami i upewnianie się, czy to rzeczywiście padaka. Może umów się z kimś z forum, kto ma porządny egzemplarz W124/W126, przejedź się prawdziwym, sprawnym, niekombinowanym Mercedesem - zrozumiesz, o co w tym chodzi i na czym polega różnica - a później sobie będziesz to porównywał sam z różnymi "rodzynkami" z ogłoszeń i wtedy może zmienisz podejście.

Cytuj:
"auto dla prawdziwego kosenera"
[zlosnik]

Jesteś kosenerem, cokolwiek to znaczy? [hihi] Nie? To daj sobie spokój ze wszystkimi "autami dla kosenerów", a także dla "koneserów", a od razu odrzucisz połowę szrotów z ogłoszeń. ;)

Autor:  jdef90 [ czw mar 28, 2013 8:05 am ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

Dzięki za tego posta :)
wiem że z jednej strony to nieco irytujące jak wrzucam serię ogłoszeń z zapytaniami, ale z drugiej strony... moja wiedza o MB jest naprawdę minimalna... głównie pochodzi z rozpoznania bojem z obecnym w124, który ma niestety bilet w jedną stronę... Odnośnie tego egzemplarza w126 to ja zauważyłem... tylko ten grill... i lubowanie i kosenera... :oops: niestety po prostu podoba mi się kolor/tapicerka, rdzy nie widać... grill się odgruzuje... alleluja i do przodu... takie myślenie... i właśnie dzięki takim postom ono ewoluuje :)

Autor:  krasuss młodszy [ czw mar 28, 2013 8:20 am ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

Jeżeli jesteś blady w temacie, to nie wyprowadzisz żadnego Mercedesa tanim kosztem do poziomu powyżej "jeżdżący".

Kup jak najlepszy stan, na jaki możesz sobie pozwolić. Tak wychodzi naprawdę najtaniej.
Takie ulepy z linków mogą być ewentualnie dla kogoś z kaprysem, kto przerobił temat pięć razy, ma potężne zaplecze techniczne, finansowe i merytoryczne.

Szumek Ci napisał najlepszą radę - poproś kogoś, kto ma naprawdę ładny i zdrowy egzemplarz i sobie go obejrzyj i się przejedź. Poczujesz przepaść, zobaczysz, jak wszystko powinno wyglądać, to Ci się priorytety zmienią i może zaczniesz inaczej szukać. [zlosnikok]

No i W126 to nie jest jednak ten sam poziom przyjazności, co W124.

Autor:  voytas [ czw mar 28, 2013 9:24 am ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

A mnie się ten ulep podoba. Chętnie bym go dojeździł do końca ;)
Jeśli pod pokrowcami na fotelach nie ma dziur to może być to fajne auto do codziennej jazdy. Oczywiście pakiet startowy to będzie drugie tyle co cena zakupu, ale jak ktoś lubi dłubać...

No i trzeba się liczyć z tym że KE-Jetronic będzie wymagał mnóstwo roboty a zmieniona atrapa i zderzak to prawdopodobnie konsekwencja dzwonu.

PS
Mi się podoba kolorystyka. Poza tym dzisiaj już jest coraz mniej fajnie wypasionych aut z welurem, klimą, elektryką i R6...

Autor:  jdef90 [ czw mar 28, 2013 9:56 am ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

krasuss młodszy pisze:
Szumek Ci napisał najlepszą radę - poproś kogoś, kto ma naprawdę ładny i zdrowy egzemplarz i sobie go obejrzyj i się przejedź. Poczujesz przepaść, zobaczysz, jak wszystko powinno wyglądać, to Ci się priorytety zmienią i może zaczniesz inaczej szukać. [zlosnikok]


to poproszę... [clown]

jestem z Wawy, zapraszam do siebie, tak będzie najdogodniej bo przy okazji pokarzę chętnemu klika fajnych aut, nieśmietników [zlosnikhihi]
najlepiej w tygodniu, w godzinach 10-18...
szczegóły umówienia na priv :)
Zapraszam kolegów od W124 W126 oraz W140... ;)

Autor:  fullsize [ czw mar 28, 2013 10:19 am ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

Wiesz co, mam dla Ciebie dwie rady, które wg mnie mogą się okazać pożyteczne:

1. Poszukaj i poczytaj na forum. Dużo. Nie tylko na tym, ale i na MB Śląsk, W124-201 (czy jakoś tak). Znajdziesz naprawdę masę przydatnych informacji. Na pewno zajmie Ci to znacznie więcej czasu niż klepanie kolejnych tematów o różnych mniejszych lub większych ulepach, ale uważam że na pewno nie będzie to dla Ciebie czas stracony.

2. Załóż odpowiedni temat w dziale "Kupię samochód". Będzie to na pewno wygodniejsze dla Ciebie i mniej irytujące dla pozostałych użytkowników forum, a może i dostarczyć wszystkim trochę rozrywki - uwierz mi, wiem co mówię ;) Poza tym z Twoją tendencją wyszukiwania do paździerzy i innych wesołych egzemplarzy, masz spore szanse w przebiciu mojego tematu w ilości postów i stron [palacz]

Autor:  jdef90 [ czw mar 28, 2013 10:59 am ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

Dzięki, mam już parę lat i wiem jak to jest z forumami :)
co do rady numer 2 już ogłoszenie wisi od kilku dni...
co do numer 1... to nie jest tak, że mi się nie chce, to nie jest też arogancja... po prostu brak czasu.
ale ok, zobaczymy co tym razem zanabędę [zlosnik]
jak ktoś by chciał się poznać ze mną osobiście i pokazać o co kaman w W124/126/140 to zapraszam do ustawki.

Autor:  krasuss młodszy [ czw mar 28, 2013 11:03 am ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

Jedź na spota warszawskiego. Na forach mb201-124.eu i w201w124.com masz rozpiskę, gdzie i kiedy się zjeżdżają.

Autor:  fullsize [ czw mar 28, 2013 11:10 am ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

jdef90 pisze:
co do rady numer 2 już ogłoszenie wisi od kilku dni...

A to przepraszam, faktycznie nie zauważyłem.
Tak czy inaczej, powodzenia w poszukiwaniach 8)

Autor:  THC [ czw mar 28, 2013 12:01 pm ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

Kupuj ich nie słuchaj zazdroszczą.
Trzeba ratować każdego starego mercdesa, bo wszystkie są cudowne.
Dołożysz dziesięć czy dwadzieścia tysięcy i będzie prawie ok.
Nawet się nie zastanawiaj.

Autor:  _me: how_ [ czw mar 28, 2013 12:30 pm ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

Tak sobie poogladałem te zdjęcia i mnie tam nie wiele brakuje, żebym go lubował.
Linia po bokach elegancka, może to nawet pierwszy lakier?
Przód ewidentnie podzwonny, ale nie popadajmy w jakąś paranoję. Nie każdy, a już na pewno nie w Brzezinach rozróżnia serie. Założyli co mieli, nawet chyba chłodnicę dali nową. Był mały dzik no i co z tego, jeśli reszta może być mocna? Łatwiej wyprowadzić odkęcany przód niż wstawiać tył. Jeszcze kurna z klimą i grzaniem dupy. Nie no, ja rozumiem, że towarzystwo chiciało by za 2kE odprawioną Skę z klimą, nietykaną, na gaz i do 100 km od domu, ale to się rzadko zdarza. A ponieważ amatorów na takie kotlety dziś niewielu, to moze jeszcze o cenie się da pogadać?

Fajnie się tym musi latać po Wawie. Był tu już taki jeden, co jak jechał swoją 116tką na gaz, to co jakiś czas musiał wysiąść i coś tam pokręcić śrubokrętem, kilka razy mu też coś odpadło, ale zatrzymywał się i zbierał nawet w ścisłym centrum.

Autor:  krasuss młodszy [ czw mar 28, 2013 12:41 pm ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

_me: how_ pisze:
Był tu już taki jeden, co jak jechał swoją 116tką na gaz, to co jakiś czas musiał wysiąść i coś tam pokręcić śrubokrętem, kilka razy mu też coś odpadło, ale zatrzymywał się i zbierał nawet w ścisłym centrum.


O ile to ten, o którym myślę, to już wiem, czemu miał żółtego - żeby przy zbieraniu nie przegapić jakiegoś elementu.

Autor:  _me: how_ [ czw mar 28, 2013 12:46 pm ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

Ja słyszałem, że jak psy obszczywają, to mniej widać.

Autor:  krasuss młodszy [ czw mar 28, 2013 12:54 pm ]
Tytuł:  Re: W126 300SE z brzezin. nie wiem czy jestem lubujący, ale

_me: how_ pisze:
Ja słyszałem, że jak psy obszczywają, to mniej widać.


To opony by żółte musiał mieć. Chyba, że w Stolicy psy mocno rasowe i po dachach leją.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/