Dodam coś od siebie.
Mój most po automacie też miał duży luz, jeździłem tak jakiś czas, aż a w końcu go zmieniłem na inny. Po wyjęciu starego zajrzałem do środka i zobaczyłem coś, po czym szczęka mi spadła. Wałek, na który pracują satelity miał ponad centymetr luzu w obudowie mechanizmu różnicowego (koszu). Po prostu biegał jak grzechotka, a satelity razem z nim, dając ogromny luz na moście. Mnóstwo opiłków, wytarty zarówno wałek satelitów, jak i obudowa. Znajomy mechanik z wieloletnim doświadczeniem w marce stwierdził, że w automatach tak się zdarza. Ale jaki jest powód sam nie wiem.
Nie mówię, że akurat tak jest w tym przypadku, ale poddaję w razie czego kolejny pomysł
