Hej,
jest to element układu ogrzewania W124/W126 i tych MB które mają możliwość ustawienia różnej temperatury nawiewu powietrza po obu stronach kabiny. Przewód o którym piszesz, zasysa powietrze z kabiny i doprowadza je do analogowego sensora lub mikroprocesora (zależnie od modelu, serii i wersji wyposażenia) umieszczonego w okolicy lampki w suficie/lusterka, gdzie następuje porównanie temperatury nastawionej na obu pokrętłach na desce rozdzielczej z faktycznie panującą w kabinie. Ewentualna różnica powoduje otawrcie lub przymknięcie zaworu nagrzewnicy.
Awaria takiego czujnika, procesora w W124 po '88 roku - to gwarantowana sauna, a więc konieczność jazdy z otwartym dachem w środku zimy. W lecie jest naturalnie jeszcze gorzej
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.