MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Witam, na jesień miałem problem z olejem w płynie. "Mechanik" stwierdził że przepuszcza chłodnica oleju ze skrzyni. Dolał 300ml oleju, wymienił chłodnicę ale ostatecznie po miesiącu jazdy się okazało że winna była uszczelka pod głowicą.

Natomiast po dolewce oleju do skrzyni przestała ona szarpać jak jest nierozgrzana, szczególnie rano. Ale zacząłem także odczuwać żabkowanie przy hamowaniu, takie pulsacyjne, nie zawsze to występuje. Nie czuję tego na hamulcu ani na kierownicy tylko na całym samochodzie tak jak by. Czy może to być wina zbyt dużego poziomu oleju w skrzyni ? Stan jest na max ale kiedy jest najlepiej sprawdzić ? Ile trzeba rozgrzewać samochód ?

Być może to tylko zbieg okoliczności i winne są tarcze ale wcześniej tego nie odczuwałem.

Przejedź dość ostro około 20 kilometrów i wtedy sprawdź stan.

_________________
W123 200 W123 230E W124 230E W201 190E C124 300CE S210 E420 W140 300SE 2.8 R129 280SL C124 E220 W220 320 CDI
C219 320 CDI

Ja obstawiam hamulce, ale ciśnienia w skrzyni można zmierzyć. Nieco wyższy stan raczej nie szkodzi i jakiś poważny nadmiar wywaliłoby odpowietrznikiem. Nie mniej jednak sprawdź stan bo szkoda by było

Stan sprawdzony po dość solidnym nagrzaniu, jest max więc ok. Więc pewnie tarcze, 2 letnie ATE. A starałem się je oszczędzać

A jeszcze jeden trop: mam luz jak bujam kołem, wygląda na luz łożyska. Ale jak na podnośniku łapię na godzinie 6 i 12 to luzu nie ma. Występuje tylko na opuszczonym samochodzie i co najlepsze jak spuszczę z podnośnika luzu nie ma, dopiero jak zacznę jeździć. Łożysko ?

Luz łozyska byłby wyczuwalny na podniesionym kole.

_________________
W124 200D - Śnieżyna
W124 300D - Menczysław (ex)
W123 240D - Kruszynka (ex)
Skoda Favorit 135L+LPG (ex) - pierwsza dziewczyna-przeinwestowana, dobrze, że z nią nie wpadłem

Raczej któryś przegub kulowy. Sworzeń wahacza?

_________________
MB 115 200 (benzyna+LPG) rocznik 1976 - służył dzielnie ponad 10 lat - oddałem w dobre ręce
MB 126 260SE rocznik 1989 automat (benzyna+LPG) po 3 latach przegrał z młodszym
MB 126 300SEL rocznik 1991 automat (benzyna+LPG) To jest to !!! (jak na razie :P)

Stałem w kanale a ojciec bujał kołem. Na żadnym elemencie zawieszenia nie wyczuwałem luzu. Wygląd jak typowy luz łożyska, tylko czasami go nie ma, chyba zależy jak się koło ułoży. Nie raz trzeba bardziej szarpnąć kołem a np. wczoraj wystarczyło lekko poruszać i się go czuło. Na podnośniku ten luz nie sposób wyczuć a łożysko nie miało luzu do skasowania.

Możliwe że już piasta się trochę wyrobiła ?

Jednak to było łożysko. Po wymianie luzu nie ma i bicie przy hamowaniu też chyba znikło.