Witajcie. Jak zwykle auto kupione pod wpływem emocji-ale mniejsza z tym. Mam z tego co widze objaw dosyć spotykany ale jak to zwykle wujek gugel mówi zbyt drogo i różnorodnie aby zaczynać metodą prób i błedów. Silnik 1.6 benz.98 rok. Czasem rano faluje i gaśnie bez trzyminutowego trzymania obrotów gazem.Czasem traci moc zwłaszcza pod obciążeniem -bez znaczenia na rozgrzanie silnika.Czasem sie dusi i szarpie,skacze w czasie próby wiekszego przyspieszenia. Obstawiam albo czujnik temperatury albo przepływke. Moge sie mylić bom tylko "średnio zaawansowany" Auto świeżo kupione wiec teoria i sprzedawca mówi że swiece ,filtr paliwa- wymienione.Komuter bez bledów-też teoria. Z tego com doczytał to może jeszcze pompa, może przepustnica a może komputer lub sonda.Katalizator wywalony. Za dużo może i stąd moja prośba o Wasze zdanie. Wiem że od diagnozy mam zaczać ale jeżeli faktycznie nic nie pokaże gdzie szukać najprawdopodobnioej?
|